Pierwsza młoda dama w rodzinie :) wreszcie dziewczynka!
Kalinka, little bear, różowe usteczka, niezły jest bobas... :)
A u mnie co słychać? Dziwne przypadki chodzą po ludziach, a właściwie to po nas, ostatnimi czasy i co spotkanie to lepiej, dziwniej, piękniej, żaden grzech. Choć nie potrafimy załatwić wszystkiego (chociaż...) to rozciagnęłyśmy dobę jak się dało i obgadałyśmy niemal całe życie z naciskiem na ostatnie 5 lat, jednak ;)
Zawiłość ludzkiego życia jest zadziwiająca, zwłaszcza jak się człowiek zacznie zastanawiać co, jak, gdzie i z kim, dlaczego, po co, skąd, jakim sposobem, a kto był tam i co robił... a jeszcze porównywać dwa punkty patrzenia na te same sytuacje! To jest dopiero ciekawe, wręcz niezwykle zajmujące czas... minimum do 6 rano.
Faaaaaaajnie było, co tu dużo mówić. Fajnie i już.
Fajności nad fajnościami, nie mijaj, chwilo trwaj!
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika disassembleda.