Od września... nie... od października... nie wiem, nawet nie wiem tego ile to już trwa, ale od wrześnio-października nie jestem sobą, nie żyję, nie jestem szczęśliwa, nie mam szacunku do siebie samej, totalnie nic mi się nie chce
i spędzam czas użalając się nad sobą i nienawidząc. Dziękuję z tego miejsca tym, którzy się do tego przyczynili, choć nie przeczytają tego.
Chciałabym uciec od myśli, uciec od tych kłamstw, potem kolejnych kłamstw i kolejnych, od żalu i bólu, od upokorzenia i wstydu, od pobłażliwego uśmiechu i tajemnic i szyderstwa i sama nie wiem czego jeszcze... od miłości, od miłości... od każdego dobrego pierwiastka we mnie chcę uciec!
Chcę być zła, zła, zła...
Jest już za późno, nie jest za późno... jest już za późno, nie jest za późno.
Chcę odpocząć, zostawić to za sobą. Jak?
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika disassembleda.