#rozdział 1

Leże na moim wodnym łóżku w pomarańczowym pokoju i słucham muzyki przez słuchawki.

Kiedy do mojego pokoju wlatuje mój starszy brat.

-Alex chłopacy przyjadą dzisiaj na obiad bardzo cię proszę zachowuj się.

-Harry kochanie mówię ze sarkazmem- czy ja kiedykolwiek byłam nie miła?

-yy tak ? odpowiada z dziwną miną.

-hmm.. no masz rację. A jacy koledzy ? przecież znam wszystkich twoim kolegów , oprócz...oprócz chłopaków z One Direction.

-mhm , tak to oni. Więc za dwie godziny zacznij się ubierać.

-dobra , niech ci będzie..

-okej ja lęce zacząć gotować powiedział i wyleciał jak torpeda z mojego pokoju.

Położyłam się spowrotem na łóżko włożyłam słuchawki do uszu i odpłynęłam..

Obudziłam się po jakiś trzech godzinach..spanikowałam.. za trzy godziny mieli przyjechać przyjaciele Harrego..

-mhm no to zajebiście-powiedziałam do siebie.

-Alex jesteś już gotowa ?!krzyczał Harry z dołu.

-daj mi jeszcze pięć minut !

-dobra ,ale szybko ! niedługo powinni być.

Właśnie moja mama weszła do pokoju.

-Alex miałaś być już dawno ubrana.

-wiem przepraszam ,ale przysnęło mi się.-spojrzałam na mamę oczami kota ze shreka.

Moja rodzicielka podeszła do szafy wyciągęła z niej moją ulubiona sukienkę. Była ona koloru beżowego.Sięgała mi przed kolano i miała trzy czwarte rękawy.

-No Alex ruszaj do łazienki się umyć uczesać.Ja przyniosę ci jeszcze rajstopy i buty. Dalej dalej chyba nie chcesz zawieść swojego brata ? powiedziała i od razu ruszyłam do łazienki.

-no jasne ,że nie chcę.

Umyłam szybko głowę wysuszyłam włosy , umyłam zęby ,twarz . Lekko pomalowałam rzesy tuszem.

-Alex już ? zapytała moja mama.-Za dwie minuty masz być na dole !

-już idę powiedziałam i wyszłam z łazienki.

Ubrałam rajstopy ,sukienkę i moje pięcio centymetrowe szpilki.

-jestem gotowa krzyknęłam i zbiegłam po schodach. Kiedy oni już rozbierali kurtki.

-Chłopcy poznajcie moją siostrę Alex.

-cześć Alex , ja jestem Niall miło mi cię poznać.- wziął moją reke i lekko musnął.

-cześć odpowiedziałam zarumieniona.

-ja jestem Zayn podszedł do mnie chłopak z ciemną karnacją.

-a ja Louis wepchnął się przed mnie . I popchnął Zayna.

-miło mi cię poznać ślicznotko , ja jestem Liam. uśmiechął mnie i podał ręke.

-Alex-uśmiechęłam się zalotnie.

-może przestaniecie podlizywać się mojej siostrze i pójdziemy coś zjeść ? zapytał Harry z uśmiechem na twarzy. Wszyscy ruszyli do kuchni ja z moją mamą i Harrym na końcu.

-dziękuje powiedział mój brat.

-ale za co ? ja nic takiego nie zrobiłam.

-dobra pogadamy kiedy indziej teraz siadaj powiedział i pokazałam palcem na krzesło obok Nialla i mojej mamy.

Po zjedzeniu pysznej kolacji zrobionej przez mojego starszego braciszka poszliśmy oglądać TV.  Najpierw oglądaliśmy nastoletnie matki , potem Louis przełączył na 4funtv.

Leciała własnie Rihanna We found love , a następnie One Direction What Makes You Beautiful . Chłopacy byli tak zadowolenie ,że  zaczęli skakać po fotelach. Cieszyli się jak małe dzieci. Uśmiechnięta od ucha do ucha wyszłam z pokoju. Postanowiłam się przejść.

Kiedy miałam już wychodzić zatrzymał mnie Harry.

-a ty gdzie młoda damo ?

-idę się przejść. A ty naciesz się kolegami-posłałam mu slodki uśmiech i wyszłam z domu.

Szłam ulicą rozglądając się czy ktoś za mną nie idzie było już około dwudziestej więc było już ciemno. Cały czas myślałam ,że ktoś za mną idzie więc skręciłam do parku. Tam usiadłam na ławce i patrzałam w gwiazdy. Minęły jakieś dwie ? może nawet trzy godziny kiedy zdecydowałam się iść do domu. Sama nie wiem co się stało ale łzy spływaly mi po policzkach. Wcześniej kiedy siedziałam w parku rozmyślałam o mojej przyjaźni z Davidem ? czy to ma jakiś sens ? przecież po miłości nigdy nie ma przyjaźni. A nawet jeśli to chyba nie chcę się z nim kolegować. Dochodziłam już do domu widziałam ,że w kuchni świeci się światło ktoś nie spał.Weszłam do domu. Z kuchni wyłonił się Harry ze łzami w oczach.

-Alex ! gdzieś ty była ?! jest przed pierwszą w nocy ! myślałem ,że coś ci się stało.Nie odbierałaś telefonu. Co się stało ? dlaczego płaczesz ? gadał jak najęty.

-nic mi się nie stało byłam w parku.-odpowiedziałam i poszłam do swojego pokoju.Gdzie był Niall.

-co ty tu robisz ? zapytałam go z uśmiechem na twarzy i Łazami w oczach i na policzkach.

-martwiłem się. powiedział wstając z mojego łóżka i podchodząc do mnie.

-ale nic mi nie jest .- mówiłam patrząc mu prosto w niebieskie oczy.

-podobasz mi się Alex Styles. powiedział łapiąc moje policzki i ocierając moje łzy kciukami.

-przepraszam Niall powiedziałam spoglądając na podłogę. możemy dokończyć tą rozmowe jutro ?

-oczywiście. Będę  czekał odpowiedział i wyszedł z mojego pokoju.

Dopiero teraz dotarło do mnie co ten słodki blondas do mnie powiedział. Te słowa cały czas chodziły mi po głowie. Zdecydowałam się wykąpać i położyć się spać.

-Aleeex ! wstawaj ! już po dwunastej ! wołał mój brat kiedy ledwo wszedł do mojego pokoju usiadł obok mnie i zaczął mnie gilgotać.

-Haaaarry ! już wstaje zostaw mnie śmiałam się w niebo głosy. Do pokoju weszła reszta chłopaków i zaczęli mnie razem gilgać.Teraz zamiast mnie gilgaliśmy Liama i Zayna. Wszyscy leżeliśmy w moim łóżku śmiejąc się.

-no dzieci czas na śniadanie powiedziała moja mama stojąc w drzwiach i śmiejąc się z nas.

-okeej, ja ide się umyć i ubrać ale jak oni też pójdą-powiedziałam.

-noo okej powiedział Lou i wyszedł z pokoju a za nim reszta chłopaków.

Ja poszłam do łazienki wykąpałam się umyłam zęby.Ubrałam czerwone spodnie do tego białe conversy i białą bokserke.Zeszłam na dół dosiadłam się do chłopaków którzy już pożerali naleśniki zrobione przez moją mamę.Zjadłam ze smakiem i powiadomiłam mojego brata ,że wychodzę do Magie.Oni jak co popołudnie zaszywają się na kanapie.Wyszłam z domu założyłam słuchawki na uszy.Po pięciu minutach byłam już u mojej przyjaciółki.

Jesli się podoba zostawcie coś po sobie :) 
i rozgłaszajcie ! ;) jeśli możecie oczywiście :)

Oliin.