Kilka godzin temu chłopcy pożegnali się ze mną i posłusznie wsiedli do Tour Busa. Ja po godzinnym pakowaniu pojechałam do matki której jeszcze nie było w domu. Dziwne zawsze o tej godzinie była w domu. Siedziałam przed telewizorem i oglądałam jakiś film na HBO kiedy do domu wbiegła moja matka.
-mamo coś się stało?
-Alex..bardzo mi przykro ,ale musisz się wyprowadzić.
-słucham? Mówiłaś ,że zawsze jestem mile widziana.
-tak ,ale..-nie chciałam jej słuchać poszłam do swojej sypialni wzięłam jeszcze nie rozpakowaną walizkę i jak najszybciej wybiegłam z domu. Nie chciałam jej słuchać.
Jak można wywalić własną córkę z domu ? nie rozumiałam tego. Poszłam do parku usiadłam na ławce mój telefon co chwilę dzwonił na wyświetlaczu cały czas widniało ''Mama''.
Próbowała chyba z dwadzieścia razy. Nie odbierałam. Po kilku minutach znowu rozległ się dzwonek mojego telefonu tym raze '' Niall:*'' Z chęcią odebrałam.
-cześć kochanie-powiedział gdy odebrałam telefon.
-hej-odpowiedziałam.
-my już jesteśmy na miejscu , a ty jak tam ?
-to dobrze ,że dojechaliście na miejsce,a u mnie bardzo dobrze.-w tle usłyszałam śmiechy i głosy chłopców.-Pozdrów ich.
-Chłopcy macie pozdrowienia od Alex!-krzyknął a ja aż odsunęłam słuchawkę od uszu.
-Dziękujemy-krzyczeli chłopcy.-chyba słyszałaś?-zaśmial się Niall.
-o tak-pierwszy raz tego dnia się uśmiechnęłam.
-Lex musze kończyć pogadamy wieczorem na skype ,tak ?
-jak zawsze - taak jak będę w naszym wspólnym domu.. Ciekawe jak na to zareaguje.
-dobrze to pa kocham cię powiedział ze zabójczo słodkim głosem.
-ja ciebie też pa.-rozłączyłam się. Postanowiłam nie siedzieć dłużej tylko iść do domu.
W drodzę do domu zaczepiły mnie fanki chłopców i poprosiły o mój autograf byłam zdziwiona ,ale z przyjemnością im podpisałam pamiętniki i zrobiłam zdjęcie. Po pół godzinnym spacerze byłam w domu,a przed nim stała moja matka.
-Alex gdzieś ty się podziewała ?! krzyknęła i bez namysłu podbiegła do mnie.
-nie powinno cię to obchodzić.
-Proszę posłuchaj mnie! Muszę sprzedać ten dom ! Możesz zamieszkać ze mną i Jonem.
-nie chcę mamo.
-i co masz zamiar mieszkać sama ?!
-mogłaś o tym pomyśleć wcześniej.-odwróciłam się do niej i weszłam do domu. Zamknęłam jej drzwi przed nosem. Zrobiłam sobie spaghetti i włączyłam laptopa. Oblukałam twittera i facebooka ,potem zdecydowałam się wlączyć skype,ale przed tym znalazłam jakieś tło ściany.
Żeby chłopcy nie spostrzegli ,że jestem w domu. Rozmawiałam z nimi chyba z dwie godziny.
Gdy się rozłączyłam miałam wielką ulgę ,że żaden nie spostrzegł ściany w pokoju gościnnym.
Dochodziła już 22 więc postanowiłam iść się wykapać i spać.
Przepraszam ,że taki krótki ! Nie bijcie :D
ale siostra jest w domu i nie daje mi posiedzieć:/
Niech już jedzie sobie ! Tak jutro sobie jedzie
więc obiecuje ,że jutro będzie o wiele dłuższe !
O wczoraj rozdział dodawała OneDirection3 <3
Martuś moja kochana<3 Ma zaje. blog ! :) :*
follow me: oliin_swag jeśli chcecie być powiedamiani pisać !
Oliin :)