photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 STYCZNIA 2012

Rozdział 6.

 

Iza weszła razem z koleżankami do sali. Stanęła przed lustrem i zaczęła się rozgrzewać. Wszystko po kolei. Szyja, ramiona, ręce, biodra, kolana, stawy skokowe. Potem dokładne i intensywne rozciąganie. Iza nie szczędziła sobie bólu. Musiała się wyżyć, dać upust złym emocjom, złości. Chciała czuć, że żyje, że ją coś boli. Taniec był dla niej momentem oderwania się od codziennych trudów. Momentem rozluźnienia, odpoczynku.

Dziewczyna unikała zazwyczaj swojego odbicia w lustrze, podczas tańczenia zerkała na kogoś innego, na jego ruchy. Tego dnia jednak, ćwicząc na podłodze, spojrzała na siebie z wyrzutem i odrazą. Myślała, że uwolniła się od osoby, która mieszkała w niej przez ostatnie dwa lata. Jednak teraz okazuje się coś zupełnie innego. Tamta postać cały czas była z nią i gościła w jej sercu. Wprowadzała lęk, nieufność, zabierała nadzieję i radość.

- Cześć dziewczyny, co tam u was? Rozgrzane? - do pomieszczenia weszła trenerka, młoda kobieta przed 30-tką. Była świetna, wszyscy ją uwielbiali. Potrafiła zachęcić do ćwiczenia, rozbawić i czasami pocieszyć. W towarzystwie nastolatek stawała się jedną z nich. Teraz podeszła do stojącego pod jedną ze ścian magnetofonu i włożyła do nie płytę. Dziewczyny zaczęły się ustawiać w rzędy. Iza z Weroniką wycofały się szybko do ostatniego, tam było ich miejsce, obie nie lubiły się rzucać w oczy. Poza tym były jedynymi Polkami na zajęciach i nie chciały swoimi komentarzami przeszkadzać wszystkim osobom.

Po chwili z głośników zaczęły wypływać dźwięki pierwszej piosenki. Piosenki, która Izie była dziwnie znajoma. Nieważne, pomyślała i zaczęła powtarzać za instruktorką ruchy nowego układu. Minęła godzina i wszyscy znali dobrze cały schemat kroków.

Jeszcze tylko półgodziny ćwiczenia do muzyki i będzie mogła wyjść. Może pójdzie wraz z koleżankami na kawę, albo lody. A potem wróci 'do domu', jak zwykła nazywać swój i Weroniki pokój, i odpocznie. Potem kolacja, łazienka, Internet i spaaanie.

Jeszcze tylko 5 min, 3, 2, tylko 1..

- Dziękuję wam wszystkim, byliście świetni. Faktycznie, układ nie jest trudny ale i tak należą się wam wielkie brawa& Możecie już iść do szatni. Weronika, Mia, Kate, Darcy i Iza, mogłybyście zostać? - wywołane dziewczyny pokiwały głowami i podeszły do niej. - Nasza szkoła tańca, jak pewnie już mogłyście się dowiedzieć, jest bardzo znana. Brała udział w wielu projektach ze znanymi gwiazdami. Nasi tancerze pracowali z największymi. Także i teraz poproszeni zostaliśmy, aby ułożyć choreografie do występu pewnego znanego zespołu w telewizyjnym show. Wybrałam was, bo jesteście najlepsze. Mam nadzieję, że zgodzicie się i wszystkie zatańczycie w przyszłą niedzielę. Układ będzie podobny do tego, co dzisiaj nauczyłyście się na zajęciach. Będzie jednak rozbudowany i trochę zmieniony, gdyż postawiony został nam warunek, by te gwiazdy też wzięły w tym aktywny udział..

- Ok., ale kto to jest? - zadała pytanie Darcy.

- Nie wiem czy znacie, boysband, One Direction.

Na szczęśliwej do tej pory twarzy Izy zagościło przerażenie.

 

****************************

Wreszcie udało mi się coś napisać. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Ja osobiście tylko czekam, kiedy skończę ten etap w życiu Izy i wreszcie wszystko się rozkręci ;).

Jest początek roku, więc chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia.

Nie bójcie się marzeń, walczcie o nie, spełniajcie je. To one zawsze będą nas mobilizować, wyznaczać drogę.

Pamiętajcie by być sobą, miejcie odwagę to robić. W dzisiejszym świecie bardzo dużo ludzi o tym zapomina, stąd rodzi się nieufność, brak wiary.

Życzę Wam, abyście znalazły prawdziwych przyjaciół J, także zdrowia, szczęścia i uśmiechu.

Dziękuję Wam za wszystko.

Pozdrawiam,

Do następnego ;)

Komentarze

ianandnick kocham twoje opowiadanie :)
03/01/2012 21:31:30
onedirectionx ihrihvorhfeh <3 kocham <333 hahha :D <3333333
03/01/2012 15:02:00
diary1d dziękuję ;)
<3
03/01/2012 18:53:43
onedirection0 czekam na 2 część :D
03/01/2012 14:28:04
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika diary1d.