photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 GRUDNIA 2011

Rozdział 5.

 

 

Iza nie mogła spać. Leżała odwrócona twarzą do ściany, po jej policzkach ciekły łzy.

- Iza.. Iza... śpisz? - dziewczyna usłyszała cichy szept swojej przyjaciółki. O nie.. nie chciała jej obudzić, chciała tylko spokojnie i w ciszy sobie popłakać. Nie miała ochoty na czyjąś litość i wzruszenia. Chciała być sama w swoim świecie i nie wracać do przeszłości. Poza tym, pewnie znowu zaczną się prośby z tymi telefonami. A oni.. Oni są tacy.. tacy.. mili, fajni, uprzejmi.. fantastyczni i normalni. Ale są gwiazdami. Nie mają czasu dla jakiś nastolatek. Mają ważniejsze sprawy na głowach. Te numery.. dali pewnie o tak, z grzeczności.. Czują pewnie, że są coś jej winni za jej bezinteresowną pomoc. Pewnie już o niej zapomnieli..

Mimo tych myśli dziewczyna w głębi duszy miała cichą nadzieję, że jest inaczej. Że numery telefonów dali, bo naprawdę ją polubili. Że pamiętają o niej i z miłą czekają na spotkanie. Że.. ta nadzieja była jednak bardzo cicha i mała. Iza nie pozwalała jej dojść do głosu. To był jej mechanizm obronny. Wolała myśleć źle i później, z udawaną radością, stwierdzać A nie mówiłam? Wiedziałam, że tak będzie. Było jej przykro, owszem, ale.. Tak było łatwiej, prościej, bez okazywania wszystkim nadziei i jej słabości..

- Śpisz? Iza? - dziewczyna spojrzała na zegarek: 02.34.

- Taaa..

- Wiedziałam. Posłuchaj.. Kiedy poszłaś się myć, obejrzałam kilka filmików z tego koncertu, na którym grałaś i.. Byłaś świetna! Naprawdę.. Wyglądałaś na.. szczęśliwą. I przyznam szczerze, że jeszcze ciebie takiej nie widziałam. Byłaś, byłaś taka rozpromieniona, ta radość i energia promieniowały z ciebie. A w dodatku, świetnie grasz na gitarze.. Iza, posłuchaj mnie, wiem, że nie śpisz, nie udawaj. Jak chcesz pogadać, możesz mi zaufać, naprawdę...

Iza odwróciła się twarzą do koleżanki. Dzieliła je odległość 2m, ale dziewczyna czuła jakby to była ogromna przepaść.

- Wera.. Ja.. Ja nie chcę zaprzątać ci głowy moimi problemami. Chciałabym tylko żebyś zrozumiała, że nie chcę do nich dzwonić..

- Nie chcę być nachalna, ale dlaczego? Przecież w ich towarzystwie czułaś się świetnie, i nie kłam, że jest inaczej. Byłaś sobą, dogadywałaś się z nimi i bardzo dobrze się rozumieliście..

- Ale kim oni są?! Myślisz, że mają czas spotykać się z nami?! Na pewno są zajęci! Mają swoje sprawy i problemy!

- Iza... ja..

- Nie, Weronika. Nie chcę ryzykować, nie chce się znowu angażować i nie chcę sobie robić żadnych nadziei! I błagam cię, nie pytaj się, dlaczego!

Iza usiadła na swoim łóżku i zaczęła płakać. Po chwili obok niej pojawiła się Weronika, która objęła ją ramieniem. Dziewczyna nie broniła się, miała już wszystko gdzieś. Niech się dzieje, co chce.

 

******

No i jest kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;)

Co u Was? Macie już jakieś plany na Sylwka? A jak minęły Wam Święta? ;)

Jutro nic nie dodam, bo jadę do babci, ale w piątek postaram się coś stworzyć.

Dziękuję wszystkim za bardzo miłe słowa. Piszę to dla Was <3

Pozdrawiam

 

PS. Przepraszam za wczorajszy rozdział, jest trochę nieudany, bo, szczerze mówiąc, pisałam go w pośpiechu.

Komentarze

natkastylish wszystkie rozdzialy sa fantastyczne..naprawde.!!<3

nie chcesz wydac ksiazki.?;p
bylaby swietna.! <33
07/01/2012 17:18:12
holdmylove Nie, poprzedni jest fantastyczny : ) Udanego sylwestra! : D
Czekam na następny ; 3
31/12/2011 13:53:07
onedirection3 Świetny ; ********** Masz talent.
Nowy rozdział, zapraszam <3
30/12/2011 13:23:09
Junior 0kundzia3 no co ty wczorajszy jest swietny (jak zreszta kazdy xD) no dzisiajszy tez jest super szkoda tylko ze taki krotki...
28/12/2011 19:28:33
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika diary1d.