Rozdział 4.

- Widziałaś gdzieś moją kurtkę? Miałam tam wszystkie dokumenty, telefon i portfel..  Iza chodziła zdenerwowana po pokoju.

- Och, dzień dobry, kochana. Nie, nie widziałam. A tak pomiędzy nami, o której to się wraca?! Wiesz jak ja się martwiłam? Gdzie ty w ogóle byłaś? I proszę, powiedz prawdę..  Weronika wstała ze swojego łóżka i stanęła naprzeciwko Izy.

- Ok., ok. Wszystko ci powiem, pewnie sama nie uwierzysz.. Kurczę, tylko najpierw muszę znaleźć tą kurtkę..

- To ty tu sobie szukaj, a ja pójdę się trochę ogarnąć..  dziewczyna wzięła swoje rzeczy i wyszła do łazienki.

Iza zrezygnowana usiadła na łóżku i starała się przypomnieć sobie cały wczorajszy dzień. Och, na razie nic sobie nie przypomni, zbyt duży natłok emocji i wrażeń z wczorajszego dnia.. Tłumy rozkrzyczanych dziewczyny, mnóstwo dobrej porcji muzyki i.. i pięciu chłopaków. A ona nawet nie poznała ich imion.. Stwierdziła, że wypadałoby wiedzieć z kim grała, to na pewno będzie miała dobrą historię do opowiadania swoim wnukom ;). Wzięła na kolana swojego laptopa, zalogowała się na twittera i wpisała nazwę zespołu, która została jej w pamięci. Kliknęła Follow i po chwili zrobiła to samo ze wszystkimi członkami zespołu. Na jej stronie głównej pojawiło się od razu mnóstwo tweetów chłopaków, którzy dziękowali fanom i zespołowi za świetny koncert. Iza czytała je z uśmiechem na twarzy. Było jej miło, gdyż wiedziała, że sukces był też po części jej zasługą. Odświeżyła stronę i już miała się wylosowywać, kiedy zobaczyła nowy tweet Nialla. To był ten niebieskooki blondyn, który pomógł jej z gitarą.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim za wspaniały koncert i świetną zabawę. Także naszemu Kopciuszkowi, który może nie zostawił nam pantofelka, ale coś znacznie droższego ;D

Iza zaśmiała się w duchu. Była ciekawa, kto to był.. Hmm.. Stop, koncert, Kopciuszek, zostawić, coś droższego.. Dziewczyna z przerażeniem zaczęła wszystko sobie uświadamiać.. Ale.. To było niemożliwe.. Takie rzeczy może się zdarzały.. Ale nie JEJ!

..................................................................................................................................

wieczorem kolejny rozdział ;)