photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 WRZEŚNIA 2011

Mokre początki.


A oto i zdjęcie z pierwszego rejsowego dnia.

Kiedy to jak tylko wysiedliśmy z pociągu,

zaczęło lać żabami.

Moja torba,jako że największa,

została najbardziej zmoczona.

Praktycznie nic nie było całkiem suche.

Noo,ale że Jareczek miał linę,

a ja miałam pomysł,

to jakoś sobie poradziliśmy ; )

Tylko na dzióbek ciężko było się przedostać ; P


Jak zwykle dużo czasu minęło.

Aż całe wakacje.

Z pakowania na rejs nauczyłam się,

żeby nie pić dzień przed wyjazdem ; P

20 minut na ogarnięcie tego,

czego się nie zdążyło jeszcze dopakować,

to stanowczo za mało.

W związku z czym brak książek, mp4, ładowarki itp.

Na rejsie brakło nam jedynie (aż.!) pogody.

Boskie lodowate kąpiele,

piwkowanie, remikowe turieje.

A na Bełdanach : dzikie konie .!! ; ))

Które polubiły moje chrupki kukurydziane ; D

Ogólnie rejs bardzo na plus ; ))


Szybko jednak minął.

Powrót do domu.

Na urodziny miałam postawić flachę,

wyszło że jednak robię imprezę  ; P

Na szczęście Madzia zrobiła ze mnę.

Zapraszanie gości dzień, dwa przed ^ ^

Nie ma to jak w 5 dni rozpieprzyć 700zł.

Bibka udana, spanie w hamaczku ; D

Powrót do domu, 8:30

O 10 nad wodę.

Powrót do domu, znowu pakowanko.

I do Miko.!


Hmm, w Mikołajkach lepiej niż się spodziewałam.

Dzieciaki nie były takie złe ; D

I nawet mnie lubiły ^ ^

Spod kopalni do domu puścić nie chciały.

Przerażenie pierwszego dnia.

"Co ja tutaj w ogóle robię"

Ale ogarnęłam.

Przez większość czasu nawet dobrze było.

Później chamówa.

Ale cóż, cham, to cham.

Nawet jak przez jakiś czas się powstrzymuje,

to natury się nie zmieni ; )

"Wieśniackie łydki" ; D

Także cieszyłam się powrotem do domu.

Cieszyłam się również dlatego,

że jak byłam w Miko, Pączuszek wybrał się na wycieczkę.

Miesięczną.

Także było szukanie po nocach.

Ale jak ja wróciłam,to do mnie wyszedł.

Tylko ciągle bał się podejść.

Aż w końcu, pewnej zaskakującej nocy,

kiedy już widząc jego ostentacyjną olewkę w ciągu dnia, zwątpiłam.

Sam wskoczył na okno.

Skóra i kości.

Już jest lepiej ; )

I już go nie wypuszczę <3


Powrót z Mikołajek.

Nie chciało mi się wypakowywać,trochę snu.

Na drugi dzień rano, Łupki.

Nawet pogody trochę było.

Rodzice prosto z Łupek nad morze..

Ja do domu na matematycze korki.

Pani zdziwiła się,że "z moją wiedzą" nie zdałam matury.

No,ale blokada.

Także rodzice się wczasowali,

Jacko bibkował, a ja się uczyłam ; )

Nie no, siedziałam też z nimi.

Cóż, poprawki spodziewałam się łatwiejszej szczerze mówiąc.

Ale raczej zdałam.

Wyniki 13.


Po poprawce wesele.

Było różnie,ale w rezultacie fajnie ; )

Niedziela odpoczynku .

I w poniedziałek w góry.

Najlepsza Barania Góra ; D

Wybraliśmy się, popieprzyliśmy szlaki.

Weszliśmy na jakąś górkę,

po czym zeszliśmy z niej z drugiej strony ; D

I Weronika uznała,że jak już i tak nigdzie nie doszliśmy,

to zamiast wracać dołem, miastem,

wejdziemy na nią spowrotem żeby trochę więcej po górach połazić ; D

Tak,tak.

W górach najlepiej relakcuje się w ciszy.!

Tak więc przez jakiś czas było cicho ; p


A teraz cóż.

Szukam porządnej pracy,

bo z tej co mam na pewno mi nie wystarczy na moje plany.

Miejsc na studia - te na które bym chciała iść - nie ma.

A tam gdzie są, nie chcę iść.

Także ten.

W sumie tak jak już wcześniej myślałam.


Poza szkołą i pracą też niewiele wiem.

Dzisiaj byłam u lekarza,który nic mi nie powiedział,

ale przynajmniej słuchał co do niego mówię,

to już coś.


Także idę teraz do Madzi do pracy.!

Posiedzieć u niej trochę,

po zdjęcia do fotografa,

a potem do centrum zobaczyć się z Loli.!

Po dłuuuugim czasie niewidzenia.





Nie,nie chę być odpowiedzialna za to wszystko,

Nie chcę być dorosła.

Decydujcie za mnie, proszę.


http://www.youtube.com/watch?v=GY9kQcWLvEM



Komentarze

~gorzka ha droga pani! mówiłam że dorosłość jest do dupy, bo trzeba samemu podejmować decyzje :P nikt tego za Ciebie nie zrobi :P a wieśniackie łydki najlepsze!
25/09/2011 21:48:52

Informacje o czubajkaa


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24