Tomuś , mój bladynek w szkole był jak nie do poznania . siedział ze mną na każdej przerwie nie pozwolił odejść na krok co mi sie oczywisci bardzo podobało na lekcji pisała słodkie eski o tym jak pieknie wygladam. jak zwykle w budzie nie było nic ciekawago nooorma.  Poza nim oczywiście. . . Kończył wczesniej ode mnie. Pożegnał sie przytulajac sie . czułam sie naprawde cudnie. Ledno co zniknoł z boiska dziewczyny podbiegły do mnie zadawajac milny pytan. A ja sie tylko usmiechałam. Czy to dziwne że nie chciałam zapeszać ? ile razy tak było. Lecz gdy usłyszałam Rozmowe panienek z mojej klasy których wręcz nie znosze doasałam szału rozmawiali o mnie i o Tomku jaki on słodki i śliczny i że fajnie by było mnieć takiego. jak można miec taka czelność.  Ajć. Wiedziałam że Karo ze swoim złotymi włosami bedzie próbowała mi go odbić . byłam tego pewna poprostu. nie wiedziała jak zareagować. Byłam pewna tego że jestem jedyna Dla niego ale zaczełam mieć te chore watpliwości. Po lakcjach poszłam z dziwczynami na małe zakupki któr nie były udane ale w galerii jest swietna cukiernia w której podawaja najlepsze rurki z kremem. jak byśmy mogli sobie odmówic takich przyjemności...

Ciag dalszy nastąpi