Wiecznie aktualne
Dzisiaj nie zrobiłam żadnego zdjęcia swojej mordy, może to i dobrze... Nie będę gorszyć ludzi.
Nienaturalnie nic się nie dzieje.
Dzisiaj na treningu dostałam w twarz piłką. Spoko.
Najbardziej się bałam, że złamałam nos, bo nie czułam jego końca przez dobre dwie minuty, ale na szczęście nic mu się nie stało.
Gdyby ktoś mnie widział jak zdejmuję ochraniacz na klatkę... Omg... Za każdym razem czuję się jakbym miała dostać skurczu... Wszędzie.
Nie mam na nic siły ani tym bardziej brakuje mi czasu, chociaż i tak go marnuję. Chcę już jakieś dłuższe wolne. Interakcje z ludźmi są trudne.