Zły dzień.
Bilans:
Ś: płatki z mlekiem
2ś: bułka z polędwicą i sałatą
O: bułka z polędwicą i sałatą
P: makaron z sosem (troszkę nie bardzo)
K: pierś z 22 g chleba domowej roboty <3
Więc średnio, ale biegałam dziś, więc myślę, że nie jest źle.
Ani dobrze, ani źle.
Psychcznie czuję się jak wrak.
Lęcę do was Słońca <3
Plus- chcę takie ciałko <3