Nie wiem czy wam się to spodoba ale również w moje wpisy będę wplątywać takie notki jak ta. Mam nadzieję że przypadnie wam to do gustu.
"Przjaciel czy partner ?"
Dzisiaj zaczełam się zastanawiać co jest dla mnie ważniejesze, bo niby zawsze się mówi że przyjźń a jak przychodzi co do czego to nic nie wychodzi ani z tego ani z tego bo niektórzy stawiają warunki typu "On albo ja". Ciekawi mnie też fakt, że jak masz chłopaka w wieku załóźmy przybliżonym do mojego traktują Cię lepiej... nie wiadomo z czego to wynika, tak rozumiem niby normalne i takie dorosłe, ale co z tego jeśli dziewczyna z chłopakiem boją się nawet ze sobą porozmawiać. Staje się to po prostu dziecinne, niby to opowiadanie jaki to on jest cudowny a tak na prawdę rozmawia z nim tylko przez gadu-gadu. Teoretycznie brakuje mi tylko chłopaka jeśli chcę żeby ktoś mnie pocieszył i po prostu zwyczajnie przytulił, ale oczywiście wystarczył by dobry przyjaciel .... którego brakuje... Niestety. Nawet jak by był chłopak który pocieszza dziewczyne jest teraz postrzegany jako zakochany w niej, a jeśli posiada dziewczyne to nawet nie może zbliżyć się do przyjaciółki od lat, bo ta od razu jest zazdrosna. Więc co mam zrobić żęby znaleźć takiego przyjaciele? Mam rozwiesić ulotki : "Szukam przyjaciela w trybie natychmiastowym. Cechy szczególne : -brak dziewczyny, - nie zwracający uwagi na to co powiedzą ludzie, - mający poczucie humoru, - nie musi być przystojny, - musi być miły, inteligentny, życzliwy itp. " Wydaję mi się że tylko w ten sposób da się zwrócić uwagę jakiegoś bezinteresownego człowieka który nie chciał by nic w zamain. Nawet gdyby ktoś został takim przyjacielem to jest to tak jakby to nazwać "zwrotne" bo dziewczyna na pewno odwzajemni uczucie przyjaźni. Ale jak go znaleźć skoro jeden będzie za mało odważny drugi stwierdzi że nie jest taki trzeci że taki... To było by trudne. W tych czasach chyba nie idzie inaczej znaleść dobrego przyjaciela od serca... A może po prostu trzeba było szukać takie przyjaciele np. w przedszkolu... ale co jeśli by opuścił... pytanie kto by sie wtedy zmienił na gorsze... W mojej szkole natłatwiej znajduję sie przyjaciele jak chłopak jest zakochany w dziewczynie wtedy troszczy się o nią i ma wszystkie te cechy... Dziwne jest to że prawie wszyscy są zakochani... i jest to też kłopotem w znalezieniu dobrego kumpla, bo jednak chłopak zakochany nie widzi innch tylko jego sympatie... w sumie u dziewczyn jest to samo... ale jednak wydaje mi sie że są jeszcze takie osoby, które nadają sie jeszcze na przyjaciela. Nie wiem jak to jest w kwesti chłopaków i ciekawi mnie to też czy oni też potrzebują przyjaciółek... ale na razie pozostawiam to pod jednym wielkim "?"
A wy jak zdobywacie przyjaciół? I sądzicie że ważniejszy jest partner czy przyjaciel?
Piszcie w komentarzach.
Osobiste pytania?
GG : 10879271