A więc dzisiaj aż dwie notki postaram się dodać i cały czas czekam na zdjęcia zakochanych par.
Wysyłajcie je na : [email protected]
A ja dodam zdjęcie i link do fbl.
Dodawajcie mnie do znajomych, klikajcie fajne i komentujcie a ja się zrewanżuję.
To zacznijmy od wpisu z historią.
___________________________________________________________________________________________________
Siedziała otulona w ciepły koc. W głowie przewijały jej się rozmowy na gg. Była ciekawa czy ktoś z tylu znajomych jeszcze o niej pamięta. Wszyscy wzieli się za nawiązywanie wakacyjnych znajomości. A ona? Ona wolała zostać z tymi z którymi była.. Co chwilę spoglądała na komórkę, bo zwątpiła że ktoś napisze... a wczoraj niby wszystko tak dobrze się układało... jednak wszystko zaczeło się walić od jedynastego dnia wakacji... od tego że urwały się kontakty z połową ludzi... Rozumie to że wyjeżdżają na kolonie i wakacje, ale czy to ważniejsze niż starzy znajomi... a później będą udawać że nic się nie stało i jest jak dawniej. ... Jednak po chwili usłyszała dźwięk gg.. tak w końcu ktoś napisał ucieszyła się... napisał ale tylko po to żeby dostać numer do ich wspólnego kolegi.. Włączyła sobie muzykę na maxa słuchała zarówno rapu jak i rocka. Nie miała ochoty słuchać dziś reggae. Myślała że muzyka wyciągnie ją z dołka, zawsze wyciąga, ale dzisiaj potrzebna jej była rozmowa z nim.. niby już o nim zapomniała, ale mówi się trudno, on zawsze umiał ją zrozumieć. Przynajmniej próbował.. miała nadzieje że napisze, ale chyba tylko nadzieję, marne szanse, urwał im się kontakt.. aż tu nagle zobaczyła że telefon jej wibruje.. podniosła się... Jej największym marzeniem w tym momencie było to żeby napisał... i wprawdzie napisał ale nie on.. Odczytała sms-a był od chłopaka o rok młodszego, niby mówi się że młodszy, ale lubiła z nim pisać i na pisaniu się skończyło, w sumie to mogli zostać przyjaciółmi, bo potrzebowała kogoś takiego niestety ich rozmowy urywały się kiedy on włączał komputer... wciągały go gry..
Zaczeły wnerwiać komary które leciały do światła postanowiła zamknąć balkon.. a gdy wróciła usiadła przykryła się kocem i odpaliła swoją piosenkę na poprawę humoru nagle zobaczyła że ma powiadomienie na facebooku... Wszystko było by idealnie gdyby nie to że to powiadomienie o zaczepkach.. I było ich sporo... od razu wypatrzyła jego imię.. niestety teraz będzie myśleć o tym czy przyjaciele o niej pamiętają czy tylko odczepiają...
A ona stwierdziła że na razie koniec z zaczepkami niech przejmują się co się z nią dzieje...
Smutne, ale prawdziwe...
BY CYNAMONOWA.