Trochę prawdy, ale nie o mnie :)
+Do pionowej lini może trochę prawdy o mnie : )
Leżała w łóżku okryta kołdrą na kolanach miała laptopa wpatrywała się w słowa "gdybyś był byłabym szczęśliwa". Stwierdziła że to prawda i ustawiła sobie w opsie nagle wszyscy zaczeli wypytywać o kogo chodzi. Pomyślała że ma ich gdzieś. Nie obchodzą jej ludzie którzy są zainteresowani tylko jeśli coś się dzieję, bo chcą być w centrum a tak nie napiszą marnego 'hej' . | Ona doceniała nawet to bo była zwykłą szarą myszką. Nie wiedziała jak ma się dostać w centrum uwagi. Czytała o tym w internecie. I zauważyła jeden artykuł 'najlepiej kłam' przeczytała go zaczęła swoją akcję. Wymyśliła sobie kolege którego poznała w internecie. Sworzyła mu profil na facebook, gg i skype. Ściągneła zdjęcia z siecie i wymyśliła mu historie i dane osobowe. Następnie zaczeła o nim mówić. Pokazywała jego zdjęcia itp. Na początku wszyscy byli zachwyceni. Trwało to jakieś 2 miesiące. Opanowała ją taka sława że opuściła swoje dwie najlepsze przyjaciółki. Po miesiącach wszystkich już wnerwiała i każdy stwierdził że chłopak jest za ładny. Każdy zaczął szukać na nią chaków. Ale każdy poślizgnie się nawet na najlepszym kłamstwie jak i ona. Wszystko było by dobrze gdyby nie to że : - jak poznała go w internecie to nie mogła jechać do niego na wakacje z rodzicami, - na facebook nie miał znajomych z jego miejscowości, - zdjęćia ściągneła z pierwszej strony google. I pare innych. Ona teraz została praktycznie sama. Zostało jej jeszcze parę marnych osób nie lubianych w szkole które jej wierzą. Całe wakacje spędza przed komputerem. A przyjaciółką wiedzie się bez niej nawet lepiej.
_____________
Do napisania tego skłoniło mnie coś o czym się dzisiaj dowiedziałam. Dziękuję wam. Osoba powinna się domyślić ale mało mnie to obchodzi mam to głeboko w d. Więc uważam to za zwykłą historyjkę.
PS dla pewnej osoby.
D**wki z Bcn Pozdrawiają .
Hah. Felixa szczególnie : D