Czas studiów. Każdy odbiera to inaczej. Tyle się wydarzyło przez ten czas. Znowu zmiany. Chodzę uśmiechnięta bo nic innego mi nie zostało. Żyję tym by pójść na zajęcia, przetrwać i wrócić do domu. Nawet nie wiem kiedy mi czas leci. Nie trudno jest być samotnikiem. Mimo iż z reguły z kimś spędzam czas. Myśli fruwają daleko. W dal. Dlaczego nie robię zdjęć ? Tak. Nie mogłam się doczekać poznania nowych ludzi. I miałam rację. Dobrze mi w ich towarzystwie. Codzienny horoskop w metrze, mówi mi co nigdy mnie nie spotka. Raczej zaraz po przeczytaniu puszczam to w niepamięć ale jest to prawie jak tradycja. Trzeba sprawdzić. Tak jakby mój los zależał od kilku zdań, które ktoś na biegu wymyślił. To tak jakby teraz 1/12 społeczeństwa miało spotkać to samo. Intrygujące. Często chce coś napisać ale mam blokady. Wolę skryć się w swoich własnych myślach. Czy sobie radzę ? Uważam, że całkiem nieźle. Z rezerwą podchodzę do każdego dnia i wydarzenia. Bo po co aż tak się wszystkim przejmować ? Przemeblowanie pokoju jest jak ułożenie puzzli w mojej głowie. Czuję się cudnie. Powolny powrót w rytm rocka. Bym wróciła do czasów Rock'n'Rolla. Bardzo. Chce mi się tańczyć. Chce mi sie tworzyć. Zimo, nawet ty mi nie jestes straszna. Więcej czasu w domu. Spokój opanowany. Wewnętrzna harmonia gra na delikatnych strunach.
Uśmiecham się.
Ilekroć wyrzekasz się czegoś, wiążesz się z tym, że na zawsze.