Dobry,
postanowiłam być jakże oryginalną i napisać piękne podsumowanie 2013 r. No dobra, może niekoniecznie piękne, ale postarać się mogę, prawda?
Więc, czy ten rok był dobry? Trudno określić. Straciłam mnóstwo osób, ale może to i lepiej. Rany powoli się goją. Lepiej, że stało się to teraz, aniżeli gdyby wydarzyło się w momencie, kiedy kochałabym ich najbardziej na całym świecie.
W maju odszedł Michał, bez którego nie wyobrażałam sobie życia. Minęło ponad pół roku, jednak jakoś żyję. Daję radę i bez niego, mimo, że kiedyś był dla mnie cholernie ważny. Nie, nie będę się zmieniać dla ludzi, pierdole to.
Patrząc na tą anegdotkę z tego roku, jeszcze bardziej chciałabym podziękować osobom, które są przy mnie cały czas, mimo moich pierdolonych humorków, które nierzadko są nie do wytrzymania. Podziwiam was. Jakbym ja miała wytrzymać z takim popierdoleńcem, chyba strzeliłabym sobie kulkę w łeb.
W tych całych moich podziękowaniach, chyba największe "dziękuję, że jesteś" dostaje Miłeczka. Kociaku, wątpię, że kiedykolwiek to przeczytasz, może nawet tak będzie lepiej, ale chcę Ci z całego serduszka podziękować za to, że jesteś przy mnie, mimo tylu głupot jakie wyrabiam. Dziękuję, że tak często odmawiasz sobie snu, bo potrzebuję porozmawiać. Mimo, że w Boga nie wierzę, chcę mu cholernie podziękować za to, że mi Cię dał. Po prostu należy mu się jakaś monstrualnie wielka nagroda za stworzenie tak cudownego człowieka jakim jesteś. Tyle razy poprawiałeś mi humor samym faktem, że jesteś, że mówisz do mnie, że nie będziesz w stanie tego ogarnąć. Jestem zdania, że kiedy mam Ciebie, więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Już jest mi dobrze, bo wiem, że mam kogoś, kto mnie kocha, mimo swojej po części oschłej natury. Kocham naszą kompatybilność, nasze zjebane rozkminy, podobnie spaczony charakter, chore myśli, uśmiechy. Kocham to, jak sie krzywisz, jak chcę Ci dać buziaka. Kocham w Tobie dosłownie wszystko! A najbardziej kocham to, że kiedy coś Ci nie pasuje, po prostu o tym mówisz, bez zbędnego uogólniania. Mimo, że nie będziesz chciał, to i tak dostaniesz ode mnie najsłodszego sylwestrowego buziaka ever! Przecież jakoś muszę Ci podziękować za te wszystkie dobre chwile, jakie wniosłeś do mojego życia, prawda? C:
Ten rok pokazał mi, na kogo mogę liczyć, kto jaki ma do mnie stosunek. Wydarzyło się mnóstwo sytuacji - od najgorszych, przez przeciętne do wartych zapamiętania.
Jedną z chwil, które pozostaną na zawsze w mojej główce jest dzień moich urodzin, kiedy moja naukochańsza Jeruciowa wraz z Adim obudzili mnie, trzymając jakieś ciasto i śpiewając "sto lat". Dostałam najlepsze prezenty ever - bo od serca.
Wspominając jeszcze o Jeruciowej - bywały lepsze i gorsze momenty. Miałyśmy kryzys, bodajże dwa razy, jednak nie zmienia to faktu, że bardzo mocno ją kocham, mimo, że jej tego nie okazuję. Kiciu, przepraszam za to, jednak musisz zrozumieć, że nie mam siły być taką słodką i uroczą zawsze i dla każdego. Przepraszam, że wypadło na Ciebie. Musisz pamiętać, że mimo częstej maski, którą zakładam, jesteś mi bardzo bliska.
Adi, nie ma co ukrywać - kontakt nam się zjebał. Mimo, że od wakacji nie ma już takich "nas" jak kiedyś, i tak jestem przy Tobie całym serduszkiem, zawsze i wszędzie. Kiedyś musisz do mnie znów przyjechać na noc na tosty i mizianko, mimo wszystko, brakuje mi tego.
Ten rok przyniósł wiele zmian. Ludzie, których nie widziałam od wieków, ewentualnie których nigdy nie widziałam, przyjechali do mnie. Dzięki temu zobaczyłam się w końcu z Biszem, przyjechała do mnie Marcioszka i Oskar, zobaczyłam się z Pawłem w Katowicach, miałam całkiem dobry kontakt z Paulonsss. Było na prawdę świetnie.
Przeżyłam również wakacyjną miłostkę, która dała mi cholernie dużo uśmiechu jak i łez. Z perspektywy czasu muszę jednak Ci podziękować - zrozumiałam wiele kwestii, zwłaszcza, jeżeli chodzi o leki. Dziękuję Ci za to, Marcin, że dawałeś mi uśmiech, mimo, że było to chwilowe.
W te wakacje poznałam również Kubusia, który do chwili obecnej jest dla mnie w dużym stopniu ważny i ogromnie liczę się z jego zdaniem. Rzadko spotykam ludzi mądrzejszych od siebie w aż tak dużym stopniu. Cenię go strasznie, dlatego również chciałam mu bardzo podziękować za to, że jest. To bardzo miło, z Twojej strony, że mimo, iż jestem dla Ciebie praktycznie obcą, niewiele znaczącą osobą, mogę liczyć na to, że mnie wysłuchasz, jeżeli zadzwonię. To wiele dla mnie znaczy.
Warto również wspomnieć o Kruszynie, która przez jakiś czas była powodem mojego uśmiechu. Z racji tego, że w chwili obecnej mam cholernie mieszane uczucia co do niej, nie mam głowy na sentymenty, nie w tej sprawie.
Któregoś wakacyjnego dnia, kiedy byłam u Miłeczki poznałam Kasię, która okazała się być niesamowicie świetną osobą, którą pokochałam od pierwszego wejrzenia. 18'stka Miłki przejdzie do historii w mojej głowie. Dawno nie spotkałam się z tak dużą życzliwością, na prawdę. Dziękuję.
Ah, no i w końcu! Ostatni miesiąc tego pieprzonego roku przyniósł mi przypadkową znajomość z cudownym chłopakiem. Mimo wielu zgrzytów, jakie mają miejsce, to i tak darzę go ogromną sympatią! Jest w Tobie coś, co mnie cholernie ciągnie. Nie musimy się nawet całować, a ja i tak czuję fajerwerki. Jest w Tobie coś, czego wcześniej nie spotkałam. Dawno, ale to dawno nie obcowałam z człowiekiem, który mówi bardziej sarkastycznie ode mnie. To tak, jakbym spotkała praktycznie ideał. Mam szczerą nadzieję, że nie będzie to jedynie chwilowe zauroczenie, zimowy romans. Chciałabym, abyś był już zawsze.
I chcę podziękować również wam, drodzy czytelnicy, za to, że ze mną jesteście, już tyle czasu!
Tym oto uroczym akcentem kończę podsumowanie roku.
Korzystając z okazji, że już tu jestem, chciałabym wam życzyć udanego sylwestra i szczęśliwego nowego roku, pełnego miłości i dobrej karmy.
Piosenki tego roku?
http://www.youtube.com/watch?v=w4s6H4ku6ZY
http://www.youtube.com/watch?v=2ZWVoswqgJ0
http://www.youtube.com/watch?v=HIfFA8-RaHQ
http://www.youtube.com/watch?v=PpzB_Akopug
http://www.youtube.com/watch?v=pco91kroVgQ
http://www.youtube.com/watch?v=whMX3bPVG6k
http://www.youtube.com/watch?v=9A-vNUWCHDc
http://www.youtube.com/watch?v=KtBbyglq37E
Piosenka ostatnich kilku dni:
http://www.youtube.com/watch?v=aCIsJGjtUPg