Waga odziwo spadla w dól, wiec moje obawy poszly na marne (:
Zjadlam jeszcze pod wieczór kawalatek ciasta sliwkowego (1/4 normalnej porcji). I co... Waga wskazala rano 50.6. Jestem mistrzem xD
Dawno tyle nie wazylam..
Bilans:
kawa 60 kcal
troszke Bobovity -jablko i zboza- 40 kcal
3/4 slioiczka Bobovity - marakuja i brzoskwinia- 70 kcal
______________________
170 kcal jak do tej pory...
Spalone : 300, wiec mam 130 na minusie (:
Chcialabym by tak pozostalo, ale nie wiem czy sie uda... Za chwile przychodza do nas goscie by poogladac sobie moja mala siostre i mama przygotowala mase jedzenia. Sa trzy rózne ciasta, jakis obiad bedzie, zakaski... Wezme moja kolezanke (ta od diety) do pokoju i moze razem poudajemy, ze jemy. Byloby super, tylko nie wiem, czy ona na to pójdzie...
Mierzylam dzisiaj moje ulubione spodnie z czasów, gdy wazylam 43kilo (pierwsze foto na fbl) i mieszcze sie w nie. Tylko byloby milo, gdybym mogla sie jeszcze zapiac guzikiem. No i te wylewajace sie boczki...Potrzebuje jakies cwiczenia na boczki wlasnie. Ma ktos jakies propozycje?
Co sie cwiczen tyczy... Dzisiaj mam 6 dzien A6W. Bez zawalania (: Powiem wam, ze mój brzuch rzeczywiscie zaczyna sie robic twardszy. W szczególnosci nad pepkiem. Moze dorzuce sobie do A6W jeszcze troche brzuszków i przysiadów.
Jutro zaczyna sie mój boski tydzien w nowej szkole... 4 dni, zeby sie zapoznac itp itd...
We wtorek test z matmy (naprawde jej nienawidze -.-') by wiedzieli na jaki kurs mnie wyslac. Nie oszukujmy sie... Ja juz teraz wiem, ze dla mnie beda musieli stworzyc specjalny. Chyba nikt mniej nie rozumie matmy, niz ja ;D
Wieczorem dopisze jak mi poszlo z tym jedzeniem. Buziaki dla was. Nie poddawajcie sie. Dziekuje, ze jestescie ze mna :*
EDIT:
Zjadlam dwa kawalki ciasta 2 x 230
____________________________
460 - 130 = 330 kcal
Nastepnie dwa tosty z pieczarkami i serem 2 x 170
_____________________________
340 + 330 = 670 kcal
Dodaje do tego napój, wiec bedzie jakies 740 kcal.
Postanowilam, ze zjem to na co mam ochote, a jutro zaczynam znowu. Mysle, ze teraz nie bede miala takich smaków na jedzenie i bede mogla wrócic do jedzenia dla dzieci.
Za chwile A6W, hula hop i spac.
Buziaki :*