Waga wskazuje 51.4, wiec nie jest najgorzej (:
No i okolo 700 kcal spozytych. Jakies 400 kcal spalonych, wiec jest jeszcze lepiej.
Za chwilke ide robic A6W, myc sie i spac bo jestem totalnie padnieta. 7 godzin w pracy na nogach daje pozadnie w kosc. Praca w piekarni jest niezla motywacja bo gdy patrzysz na tlumy grubasów stojacych w kolejce po paczki od razu odechciewa ci sie jesc... Przechodzi mnie gesia skórka, gdy grubi ludzie podaja mi pieniadze. Moze to dlatego nie chce mi sie jesc. Owszem... Czasami mam ochote zjesc precla z budyniem, albo ciasto z rabarbarem, ale pózniej mysle sobie: "Ej! stop! Przeciez nie warto marnowac tego co do tej pory osiagnelas! Jestes silna! Musisz jedynie nauczyc sie mówic nie!"
Dzisiaj pierwszy raz od ponad roku uslyszalam, ze jestem chuda. Ze powinnam jesc wiecej.
Wiecie jak to jest, gdy mówi wam to osoba, której w ogóle nie znacie. Jest zupelnie inaczej, niz wtedy, gdy mówi wam to mama, która mówi to bo c h c i e uslyszec, ze jestescie chude. Czujecie dume i radosc bo efekty waszej pracy staja sie widoczne.
Zachecam was dlatego do dalszej walki. Nie poddawajcie sie. Pozwólcie sobie uslyszec, ze i wy jestescie piekne!
( Kilogram juz za mna! )
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam