fot. I. :** "moje małe emo xDDDDDDDDDDD"
Zawsze chciałem być emo. .. (serio)
UWAGA!
Żyjeeeeeeeeee............ trzymali nas przez
3 tygodnie w ciemnym lesie... ale uciekliśmy ....
xDD
Jest ciekawie bo czuje jakies transgresje za horyzontem, a może za progiem? w głowie mam nierówne zmiany, spontaniczne, ukłądające sie powoli jak ręczniki w kosteczke. Potem znowu wszystko jest przymulone i zawieszone, żyje serialem.
Następnie wszystko kręci się wokół obiadu. Nie czuje żebym w pełni robił, co się da.
Łapie się na swoich nawykach hamujących. Widze je i obserwuje i wpadam w błędne koło, ale potem zaczynam się śmiać i mija czas to już jestem beznamiętny albo wkręcam się w pakera. Będzie ta moja teza antyteza i synteza, albo nie antyteza najpierw. Rozdaje różne karty z róznymi tonami głosu, patrze na to, jakbym zapomniał, że to ja. Inspiracje.
Potem jadę autobusem przez rondo numer pięć. Wyprzedzam sam siebie i mówie, że znowu bedzie źle, że znowu tu coś zjebiesz.
No więc hamuję na nie wiadomo kogo cały świat. Potem nie przejmuje się przez długo. Albo śpiewam. Pieprzone hamulce.
Cele chcę mieć. !
Mimo wszystko mgliste, jak w filmie. Jestem w pełni, ale przygnieciony przez gówna jeszcze. Nosze w sobie jakieś
dziwne myśli, ale w sumie normalne.
Okazuje się, że jestem prosty chłopak z ulicy, wkręcam się w to.
Chcę rozpychać się łokciami, ale być miły i grzeczny, i jeść jeść i nie hamować, przestać głupio hamować.
Boli to i smakuje słodko, no. nie oglądam się za siebie,
a to ci dopiero, trace kontrole, jak to mi się podoba!
ha
dziś nawet objad zjem : D
I dzięki bogu przełożyłem angielski (tzn po raz pierwszy w życiu wybrałem
grupę "mniej advance" i w piątki kończę wcześniej.
i w sumie szkoda, że ludzie mają tak przyziemne marzenia...
do następnego razu, człowieczki.