Witajcie Kochani !
Po cięzkim tygodniu wracam do was :) w pełni z humorem... nie może być inaczej :) ...wszystko na szczęście poszło dobrze , sesje zaliczone co prawda nie tak dobrze jak chciałam ale zawsze mogłobyć gorzej , wesele zaliczone , jedyne czego nie zaliczyłam w ubieglym tygodniu to ćwiczenia fizyczne , ale waga znów ruszyła po tygodniu 1kg mnie mniej . :) Dalej trwam i ide w zaparte chociaż nie powiem że na weselu mi się troche zjadło no ale stół wyglądał tak smakowicie i pachnąco że nie dało się siedzieć i najadać tylko wzrokiem.. ale co stracone to będzie nadrobione! :) Dalszych sukcesów życzę również Wam ! ;*