Gło się nie udało ;C !
Śniadanie-Woda woda woda woda woda woda woda. Oczywiscie 0 kcal.
Obiad-Mandarynka - jakies 15 kcal i Zielona herbata bez cukru- 4 kcal.
Później byłam u cioci próbowała we mnie wcisnąć chrusty bo jutro tłusty czwartek. I Jestem dumna bo się nie skusiłam i nie wziełam ani jednego. ;D ! Ale za to wmusiła we mnie sok z pomarańczy...całą szklanke czyli jakieś 25 kcal?
Kolacja-jeden suchar bez cukrowy-20 kcal.
A obecnie 2 gumy orbit miętowe bez cukru- 4 kcal.
Przedemną herbata figura1-4 kcal
PODSUMOWUJĄC; 72 kcal !
Nie jest źle moim zdaniem.
Nie mogę głodować od razu. Musze przyzwyczaić mój organizm żeby uniknąć efektu jojo.
Ah zapomniałam rano 50 brzuszków. Zaraz spacer z psem i ponownie bd cisnąć brzuszki ;) Może na stepperze trochę pocwicze ? Dawno z tego nie korzystałam ale wydaje mi się że nie ma po tym efektów.
Plan na jutro? Rano jak zawsze spacer z psem. Śniadanie nic. Obiad zastanawiam się co lepiej ? Fasolka szparagowa na parze czy budyń na mleku wymieszanym z wodą bez cukru i masła? Oczywiscie do tego herbata zielona i czerwona przeczyszczająca na dobranoc ;) .
Proszę doradźcie mi metody na szybsze spalanie tłuszczu i pozbywanie się brzucha ;/ . Boje sie że nie dam rady...
A jak u was }}|{{?