dzisiejszy bilans nie jest najgorszy, chodziaż i tak wydaje mi się za dużo. moim sukcesem są dziś 3 kluseczki z serem na obiad,
udało się przekonać mamę by nie wciskała mi kolejnych 5. uf!
bilans:
2 chrupki wasa z łyżeczką almette
1/3 muffinki (mhm, niestety,ale jadłam z koleżanką) + cappucino z odtłuszczonym mlekiem
3 kluseczki z serem
edit:
tak btw, jak myślicie, ile takie cappucino może mieć kalorii?
340ml, czyli to najmniejsze, z coffee heaven.
szukałam na ich stronie, ale tam jest tylko kaloryczność kanapek i ciastek.