-Misty... -zaczęłam, ale ona kiedy usłyszała mój głos i to, że chce odmówić zaczęła mnie przekonywać.
-Maddie. Będzie super. Tristan z Nickiem idą dziś do tego klubu no i wiesz, pomyślałam, że chcesz się trochę pobawić. Dawno nie byłyśmy na normalniej imrezie, bo urodziny mojego siedmioletniego brata to nie jest impreza. -zaśmiałam się. Tak byłyśmy na urodzinach jej brata. No co? Lubię dzieci, to ja ją namówiłam. -No to jak?
-Nie wiem Misty. Zaczęłam się uczyć i... -przerwała mi. Znowu.
-Oj przestań. Uczysz się na chemię tak? -wychrypiałam lekkie "yhym" więc kontynuowała. -On jest dopiero za tydzień, a po drugie pouczy cię Mona. A teraz idź się szykuj, bo będe u ciebie za godzinę. -rozłączyla się więc nie miałam nic do gadanie, ale w sumie miała rację. Należało mi się troche zabawy. Od dobrych trzech miesięcy nie byłam na imprezie. A teraz bedzie tam Tristan. Ale chwila. Skąd ona wie taki rzeczy? Śliedzi go, czy co? Wstałam z łóżka i jęknełam przeglądając się w lustrze, bo wyglądałam jak potwór, a miałam godzinę. Wbiegłam do łazienki zdejmując wszystki ciuchy i weszłam pod prysznic. Nalałam na różową gąbkę mój malinowy żel pod prysznic i dokładnie wyszorowalam nią ciało. Rozpięłam włosy z mojego kucyka i nalałam na nie mój aloesowy szampon z odżywką. Kiedy cała piana już byla zmyta wzięłam czysty ręcznik i owinełam nim ciało, a potem drugim włosy. Wyszłam z kabiny i prawie przewracjąc się o stertę brudnych ubrań wyszłam do pokoju i podeszłam do komody, po czysta bieliznę. Wybrałam różową. Teraz szłam w kierunku szafy, by po długim zastanowieniu wybrać granatową, rozkloszowaną sukienkę trochę powyżej kolan, z czarnym paskiem pod w pasie, bez ramiączek. Z wybranymi rzeczami poszłam z powrotem do łazienki. Ubrałam się, ale miałam dylemat co zrobić z moimi włosami więc zostawiłam je rozpuszczone. Nałożyłam lekki makijaż -podkład, tusz i mój ulubiony wiśniowy błyszczyk- i wyszłam z łazienki. W szfie znalazłam czarną kopertówkę, która będzie pasowała do butów na obcasie, z cekinami a obcasie, które kiedyś pożyczyłam od mamy, ale ona już o nich nie pamięta. Otworzyłam szufladę szafki, która stała koło mojego łóżka i z pomiędzy książek wydobyłam kilka banknotów. Włożyłam je do mojego skórzanego, czarnego portwela i schowałam razem z telefonem do kopertówki. Założyłam buty i jeszcze spojrzałam na zagar na ścanie. Była 20:34, a Misty dzwoniła jakoś o 19:40 czy coś więc powinna zaraz być. Potem zeszłam na dół.
-Mamo? -zwróciłam się do mamy, która siedziała sama na kanapie w salonie i oglądała swój ulubiony serial. Odwróciła się do mnie. Czułam się źle zostawiająć ją samą w domu więc miałam nadzieję, że jakimś trafem zaraz w drzwiach pojawi się Matt, albo tata.
-Dlaczego sie tak wystroiłaś? -przygryzłam dolną wargę.
-Mogę iść z Misty na imprezę?
-Teraz? Miałaś się uczyć. -powiedziała z wyrzutem.
-Test mam dopiero za tydzień, a po drugie nic z tego nie rozumiem, a umówiłam się z Moną, że w piątek mnie pouczy. -zrobiłam minę zbitego pieska mając nadzieję, że się ugnie. -Prooszę. -widziałam po jej wyrazie twarzy, że zaraz się zgodzi, ale nie mogłam przestać błagać. -Błagam moja najkochańsza mamo.
-No dobrzee. Idź. Tylko nie wracaj za późno. I grzecznie. -puściła mi oczko.
-Wrócę po północy... albo po pierwszej. -uśmiechnęłam się do niej i przed jej strasznym wzrokiem uratował mnie dzwonek do drzwi. Spodziewałam się, że to Misty więc otworzyłam, ale w drzwich stał Matt ze szczęśliwym wyrazem twarzy.
-Zapomniałem kluczy. -powiedział i padła mi kluczyki od mojego auta mijając mnie w drzwiach. Podszedł do mamy i cmoknał ją w policzek. Ochrząknełam, żeby zwrócić na siebie jego uwagę. Mógłby mi podziękować. Odwrócił się w moją strone. Chyba wiedział o co mi chodzi po od razu wychrypiał.
-Dzięki. Jestem głodny. -druga część zdania powiedział bardziej do siebie i poszedł do kuchni, a ja poszłam od razu za nim.
-Jak tam na randcę?-Ha. Myślisz, że ci powiem? -powiedział podchodąc do lodówki.
-Tak, tak myślę, bo jeździłeś moim samochodem. A może jest jeszcze jeden powód. -powiedziałam tajemniczo przyciągając jego uwagę. Podchodziłam powoli do drzwi mówiąc
-Ciekawe jak mama się ucieszy, że jej synek jest takim romantykiem. Napewno pochwali się swoim koleżanką. Ba! Ona powie wszystkim. Będzie z ciebie dumna.. -już byłam przy drzwiach kiedy złapał mnie za ramię i odwrócił do siebie.
-Dobra, dobra. Powiem. Ale siedź cicho. -nadstawiłam ucho i czekałam, aż zacznie mówić. -No, bo powiedziała mi, że chce być ze mną na zawsze. -powiedział starając się, żebym nie usłyszała, ale jednak.
-Oooo. -zagruchałam. -Wy jesteście tacy słodcy.
-Dobra przestań gadać. Chyba gdzieś szłaś sądząc po twoim stroju. -jak na jego zawołanie dzwonek zadzwonił i teraz to już napewno była Misty.
-Okej. Ja lecę słodziaku. -wyszłam z kuchni i skierowałam się do drzwi frontowych. Otworzyłam je i ujżałam uśmiechniętą brunetkę, króta była moją najlepszą przyjaciółką. Przytuliła mnie na powitanie.
-Gotowa? -zapytała.
-Tak. Możemy jechać. -skineła głową. Ubrałam swój płaszcz i komin i krzyknęłam. -Wychodzę! -usłyszałam ciche "okej" i wyszłam.
Witam! Tak sobie poćwiczyłam i od razu lepszy humor. Dziś się straaasznie wkurzyłam. Tak o, po prostu. A wczoraj jednak dostałam.. Zimną wodą z muszkami w środku. Tak sobie siedziałam z moją siostrą i koleżanką, a chłopaki do nas czy czekamy na wodę, a my zaczęłyśmy uciekać. Gonili nas i najpierw złapali moją siostrę i oblali ją połową wiadra, a potem mnie. Ja skopałam tego, który mnie złapał do tego stopnia, że mnie puścił, ale i tak mnie dogonili -.- Hahaha skopałam chłopaka. JA ZŁA! A tą moją koleżanką dopiero potem złapali i dostała CAŁE wiadro zimnej wody na głowę więc uznała, że miałyśmy lepiej :p A co do rozdziału to jednak jeszcze nie w tym się dzieje, ale ten BUM rozdział już SOON. Hahaha, Głupio mi trochę, że tamto opowiadanie zakończłam tak bez sensu, ale chciałam jak najszybciej dodawać to nowe, bo wydaje mi się dobre, ale to wam juz oceniać. Huh teraz to sie dopiero rozpisałam. Przepraszam, że tak późno, ale zabiegany dzień. Okej. Dobranoc ;**
3 CZERWCA 2014
14 MAJA 2014
12 MAJA 2014
11 MAJA 2014
9 MAJA 2014
6 MAJA 2014
5 MAJA 2014
2 MAJA 2014
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: M4L4R23 mnrw:* patrusia1991gdNa tle fontanny patrusia1991gdZ osiołkiem patrusia1991gd30 / 07 / 2025 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24