Skończyła się pierwsza lekcja. Misty napisała mi, że spotkamy sie przy wejściu do szkoły więc właśnie tamk idę. Dziś pierwszą miałam chemię więc i tak za wiele z niej nie wyniołam. Teraz będzie fizyka. Nie lubię jej, ale jest o wiele lepsza niż chemia. Byłam już przy drzwiach i jedyną osobą, która miała tam wejść była moja Misty, bo miała być już druga godzina lekcyjna więc chyba wszyscy już byli w szkolę. Ale jednak wszedł tam ktoś kogo najbardziej chciałam uniknąć. Tristan mnie zauważył i szedł w moim kierunku. Powoli się odwróciłąm i szłam w odwrotnym kierunku. Przyjśpieszyłam kiedy usłyszałam coraz bliżej kroki. Nagle zaczęłam biec, a on za mną. Był szybszy więc przygwoździł mnie do ściany odwracając do ściany.
-Tęskniłaś? -zapytał niebezpiecznie blisko mojej szyi. Zaczęłam krzyczeć tak głośno jak tylko mogłam. Wtedy z krzykiem obudziłam się na ławce szkolnej. Mój krzyk zwrócił uwagę wszystkich, nawet nauczycielki.
-Maddie? Co się stało? -kurcze. Przyśnił mi się. Najgorszy koszmar w zyciu.
-N-nic. Myślałam -że-że na ścianie jest pa-pająk. -jąkałam się. Nie wiem czy mi uwiarzyła, ale z aprobata pokiwała głową i odwróciła się do tablicy kontynuując pisać temat.
Kiedy skończyla się ta lekcja nadal przerażona moim snem wyszłam z klasy. Podeszłam do szafki po książki od fizyki i zobaczyłam tam moją przyjaciółkę.
-Hej, hej. -powiedziała entuzjastycznie.
-Cześć. Jak tam u dentysty. -powiedziałam bez zainteresowania.
-Taa. Nie udawaj, że cię to obchodzi. Co się stało? -odrzekła zanipokojona.
-Powiedziałam Mattowi.
-Oh.. Co powiedział?
-Chiał wiedzieć kto to.
-Powiedziałaś mu? Przecież on go zabije. -prawie krzyknęła w szoku.
-Nie, nie powiedziałam mu, ale on tak tego nie zostawi.
-Wiem, ale nie możesz mu powiedzieć. Jeszcze będzie o coś oskarżony jeśli go pobije. Lepiej zostawić to policji. Bo... pójdziesz na policję nie?
-Nie, Misty.
-Maddie... Musisz, przecież to tylko dla twojego bezpieczeństwa.
-Ale jak możesz tego ode mnie chcieć. Zadecydowałam. Nie chcę tego rozdrapywać, a zapomnieć. Okej?
-Jak sobie chcesz, ale to może się źle skończyć. -ostrzegła mnie? Może miała rację. Przeciez może być jak w tym koszmarze nie? Wolę o tym nie myśleć.
-Dzwoniłam pod numer z ogłoszenia.
-I co? Opowiadaj.
-Mamy się spotkać w sobotę o 15 w jej domu. -pokazałam jej SMS-a od Pani Mallette, bo tak sie nazywała.
-Okej, a twoi rodzice zgodzili się, żebyś wychodziła do pracy podczas szlabanu?
-Tak, tylko pod warunikem, że tata mnie tam zawozi, ale oczywiście tylko do czasu szlabanu, ale to i tak cudnie.
-No w sumie. Moi nigdy by się na coś takiego nie zgodzili.
-No nie wiem. jakby chodziło o szkołę to napewno. -uśmiechnęlam się w chwili, w której rozdzwonił się dzwonek, na fizykę. Poszłyśmy do klasy i lekcja minęła w miarę do zniesienia. Po lekcjach podeszłam do swojego samochodu i napisałam do brata, żeby wrócił pieszo, bo ja jadę na korki. Pojechałam do Mony tak jak mi kazała i po 5 minutcha byłam pod jej domem. BYł to niewilki, zwykły domek na Manhattanie, bo właśnie tam mieszkam ja, Misty, jest tam nasza szkoła. Zaparkowałam na jej podjeździe i wyszłam. Po dzwonku do drzwi otworzyła mi sama Mona, więc się przywitałam buziakiem w policzek.
-Hej. Już jestem. -powiedziałam.
-Okej. Zapraszam. -bylo cudnie. Śliczny wystrój i świetna atmoswera, bylo bardzo przytulnie. -Jestem sama w domu, ale mama będzie tutaj za jakieś 2 godziny.
-Okej. Nie ma sprawy. Czy długo nam to zajmie?
-Nie, nie powinno. Jeśli będziesz grzeczną uczennicą to powinny wystarczyć 3 godziny.
-Świetnie. Bardzo dziękuję za pomoc, jeszcze raz.
-Nie ma za co. Przeciez wiesz, że lubię pomagać. Ah i jeszcze jedno. Bedzie tu mój chłopak. Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza. Obiecał, że będzie grzeczny.
-Okej. Jasne. To zaczynajmy. -poszłyśmy na górę, do jej pokoju i to co zobaczyłam pogrążyło mnie.
Jeeeju jaaki słodziak *.* Mój najlepszy <3 Ciekawi co w kolejnym rozdziale? Mallette. Coś wam świta? Huh? Już nie mogę się dczekać reakji na kolejny. Wiecei, że przewiduję baardzo długie opowiadanie. Moooże nawet ponad 100 rozdziałów? Co wy na to? Ja się jaram. Nigdy bym nie pomyślała, ze pisanie będzie moją pasją. Stało się. To jest taki wciągające. Masz możliwość przekazać jakąć historę komuś kto ją doceni, kto będzie wiedział, że jest to w pełni twoje. To, że możesz być z siebie dumna.
3 CZERWCA 2014
14 MAJA 2014
12 MAJA 2014
11 MAJA 2014
9 MAJA 2014
6 MAJA 2014
5 MAJA 2014
2 MAJA 2014
Wszystkie wpisy