Zimny podmuch lutowego powietrza uderzył niezapowiedzianie w moją twarz, aż przeszły mnie dreszcze. Złapałam Misty za ręke i pobiegłam z nią do jej samochodu nie mogąc znieść zimna. Nie dziwiła się, bo wiedziała, że nie lubię zimna. Kiedy byłyśmy w środku Misty bez słowa uruchomiła silnik.
-Ślicznie wyglądasz. -powiedziałam patrżac na jej kremową sunieknę do kolan. Była rozkloszowana jak moja, ale miała tękawy troszeczkę dłuższe od krótkiego rękawa, a jej dekolt był ozdobiony koralikami. Wyglądała w niej ślicznie, ale zaczęłam się zastanawić, czy nie jest to zbyt elegancki strój jak do klubu. I czy jej buty nie są przypadkiem za wysokiej do prowadzenia auta. Były to czarne szpilki od Christiana Louboutina. Jak już mówiłam jej rodzice byli obrzydliwie bogaci, ponieważ jej mama była projektantką mody, a jej tata miał własną firmę, która produkowała komputery.
-Dziekuję. Ty też. Granatowy do ciebie pasuje. -uśmiechnęła się, a ja odwzajemniłam uśmiech. Okazałało się, że do klubu nie było tak daleko od mojego domu, bo po kilku minutach ciszy w samochodzie byłyśmy na miejscu. Wysiadłyśmy, próbując być jak gwazdy filmowe, ale kiedy Misty się potkneła i prawie przewróciła obie się roześmiałyśmy i uznałyśmy, że nie mamy takiego wdzięku. Weszłyśmy do klubu, żeby zobaczyć, że był strasznie zatłoczony.
-Chesz się napić? -Misty próbowała przekrzyczeć głośną muzykę.
-Tak. Jeśli możesz to chce colę. -krzyknełam jej do ucha.
-Okej. -złapała mnie za ręke i udałyśmy sie do baru, bo ustaliłyśmy w samochodzie, że się od siebie nie odłączamy.
-Dwie cole. -krzyknęła do barmana siadając na jednym z wysokich krzeseł wokół baru. Naśladowałam ją, a po chwili stanęły przed nami dwie szklanki z niezdrowym, czarnym płynem. Misty wzięła szklankę i zaczęła iść ku parkietowi. Machnęła do mnie ręką, żebym szła za nią, Tak też zrobiłam. Przepychałyśmy się przez ludzi, aż zatrzymałyśmny się na części parkietu gdzie nie było tylu ludzi i zaczęłyśmy tańczyć ze sobą. W głośnikach rozbrzmiewało Call Me Maybe więc ucieszyłyśmy się, bo zawsze aucie do niej śpiewamy i tańczymy na tyle na ile pozwala nam mała przestrzeń w samochodzie. Zaczęłayśmy głośno śpiewać, aż trochę ludzi więc się zarumieniłam. Pacnęłam Misty w ramię i machnęlam ręką, żeby szła ze mną do baru.
-Co ty robisz? -zapytała kiedy była w zasięgu mojego słuchu.
-Wszyscy sie na nas gapili.
-Przestań. To I-M-P-R-E-Z-A. Tu się tańczy, bawi, WYGŁUPIA. -westchnęłam. Miała rację, a ja byłam sztywniarą. Nie chciałam je popsuć imprezy więc zaproponowałam.
-Może cośmocniejszego? -spojrzała na mnie jakbym miała conajmniej trzy głowy.
-Co? Ty Madison Marie Ramsey chcesz ppić alkochol?! -powiedziałam trzymając ręke na klatce piersiowej udając oburzoną. Roześmiałam się.
-Tak. -powiedziałam w śmiechu.
-Tak jest. Moja dziewczynka! -wysunęła do mnie ręke, bym przybiła jej piątke. Tak też zrobiłam.
-Dwa jakieś dobre drinki. Zdecydujemy się na pana instynkt. -powiedziała Misty do przystojnego barmana, u którego wcześniej zamawiałyśmy colę. Po chwili dostałyśmy dwa zielone napoje. Upiłam łyka i uznałam, że nie jest taki zły.
-Chodźmy tańczyć. -powiedziałam wolą ręką ciągnąc ją na parkiet. Teraz tańczyłyśmy do "Monster" Eminema i Rihanny.
-Mówiłaś, że będzie Tristan. -cudem przekrzyczałam teraz jeszcze głośniejszą muzykę.
-Bo miał być, ale nigdzie go nie widziałam. -mówiła rozgladając się po klubie.
-Skąd wiedziałaś, że będzie?
-Ma swoje źródła. -powiedziała tajemniczo. Zaśmiałam się.
-Powiedz. Chce je znać. -odpowiedziałam mrocznie.
-Oh. Po prostu pisałam z Nickiem.
-Ah taak. Więc z nim piszesz? -szturnęłam jej ramię i uśmiechem.
-Przestań. -uciszyła mnie. -Często z nim piszę. -teraz udawałam wkurzoną.
-Ah tak i nie powiedziałaś mi. -odwróciłam się do niej plecami upijając kolejnego łyka drinka. Nie spostrzegłam się, że tak częstko to robię, aż kubek byl już prawie pusty. Misty złapała mnie za ramię i odwróciął w swoją stronę.
-Przepraszam. -powiedziała, ale zabrzmiało jak pytanie. -Wiedziałam jak zareagujesz więc nie mówiłam ci. Ale to jest tylko kolega. Nie jestem zainteresowana.
-W porządku. -powiedziałam nie chcąc potwierdzać jej przeczuć co do mojej reakcji na to, że pisze z Nickiem. Dalej tańczylyśmy nie zwracając na nikogo uwagi, a alkochol powoli zaczął działać w naszych głowach. Po prawie godzinie zabaw w klubie dostrzegłam w tłumie Nicka. Pomyślałam, że Tristan będzie z nim więc szturnęłam Misty w ramię, żeby zwrócić jej uwagę i wskazałam w jego kierunku. Ku mojemu zdziwieniu Misty od razu pobiegła do chłopaka i się z nim przywitała. Kiedy ja też się koło nich pojawiłam Misty przedstawiła nas sobie, bo nigdy tak oficjalnie sie nie poznaliśmy.
-Gdzie masz Tristana? -zapytała go moja przyjaciółka.
-Dopiero przyszliśmy. Poszedł zamówić dla nas jakieś drinki. -Misty westchnęła, a ja nie byłam juz do końca pewna jej wcześniejszych słów o tym, że nie jest zainteresowana Nickiem. Byliby dopasowaną parą. Nick był wysokim blondynem o siwo-zielonych oczach. Był też przystojny, ale dziewczyny nie za bardzo zwracały na niego uwagę przy Tristanie. Jak na zawołanie Tristan nagle sie koło nas zjawił.
-Hej. -powiedziała Misty bez zainteresowania, bo wciąż była zajęta rozmową z Nickiem. Gadali o imprezie.
-Cześć. -odpowiedział jej podając kumplowi drinka. -Hej Maddie. -czy to ten moment, w którym mam podskakiwać z radości, bo zna moje imię?
-Hej. -odpowiedziałam.
Proszę. Jest już kolejna. Dobra. Przepraszam, że tak ciągle obiecuję, że w kolejnym będzie się działo, a jak do tej pory to się nie działo. Teraz już obiecuję i słowa dotrzymam, przysięgam na Jussa <3 W KOLEJNYM BĘDZIE SIĘ DZIAŁO! Dziś pierwszy dzień szkoły od jakiegoś czasu. Na tak. Idę teraz po wakacjach do gimnazjum i wybrałam sobie język niemiecki. Jak myślicie, dobry wybór?
3 CZERWCA 2014
14 MAJA 2014
12 MAJA 2014
11 MAJA 2014
9 MAJA 2014
6 MAJA 2014
5 MAJA 2014
2 MAJA 2014
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: M4L4R23 mnrw:* patrusia1991gdNa tle fontanny patrusia1991gdZ osiołkiem patrusia1991gd30 / 07 / 2025 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24