Jest ciężko dziewczyny.. Mam problemy z okresem najprawdopowobniej z tarczycą za czym idą problemy hormonalne, ciągłe wahania nastrojów, woda w organizmie , chęc na słodycze. Tak jakbym była przed okresem cały czas :) No ale jestem wojowniczką, nie moge się poddać.
Zapuściłam się troche, boje się stanąć na wage, zrobie to za pare dni. Narazie probóje jakoś psychicznie się zmotywować, że dam rade. Małam przerwe od siłki ale mój zapał do niej choć osłabiony na pewno nie zgaśnie. Teraz tylko musze przeinstalwać swój umysł i ciało na zdrowe jedzenie.
PIERWSZY DZIEŃ BEZ SŁODYCZY!
Bilans:
owsianka z szusoną żurawiną
kanapka z żytniego chleba
jogurt jogobella z otrębami i migdałami + pomarańcza
kurczak z cykinią i papryką
jajecznica, 1 żytni + troche musli