Długo mnie tutaj nie było i dużo też się zmieniło :) Przedewszystkim wyedukowałam się już chyba we wszystkim co związane jest z odchudzaniem, ćwiczeniami i zgrabną sylwetką. Niestety jest duża różnica pomiedzy byciem wyedukowaną a postępowaniem według tych faktów. Zdałam sobie sprawę, że odchudzanie i cielesność stały się moją obsesją która już niemalże prowadziła do depresji. Jedna nie jestem taka słaba i pomimo, że w grudniu/styczniu nie było dnia w którym bym nie uroniła łez, cały czas ide do przodu. Wydaje mi się, że właśnie ta obsesja, jest powodem przez który jeszcze nie osiągnełam celu. Niestety nie wiem co z tym faktem zrobić, wiem, ze nie powinnam tyle o tym myśleć i wgl ale to jest silniejsze ode mnie. Tak czy siak chce zacząć od nowa, na świeżo, chce nie myśleć o tym wszystkim tylko po prostu to zrobić. Mam nadzieje, że moc tego photobloga i wasze wsparcie dodadzą mi siły :)
Moje postanowienia na tegoroczne odchudznie :
1. Zbilansowana dieta 1400 kcal
2. Codziennie rano woda z cytryną
3. Conajmniej jedna butelka wody dziennie
4. Intenstywny trening 4 razy w tygodniu na siłowni. Co do tych treningów na siłowni to teraz wyglądają zupełnie inaczej niż kiedyś :D Jestem już wszystkiego świadoma, nie chodze tam żeby poskakać sobie na zajęciach fitness albo bezsensownie ograniczać rozwój mięsci na maszynach. Teraz mój trening wygląda zazwyczaj tak :
10 min bieg rozgrzewka, 20 min interwały ( 2.5 minuty duże tempo np 13.5 km/h , 2,5 min 6.5 km/h pod górke ) do tego jakies 45 minut ćwiczenia na siłowni taki mini cross fit który robie sobie sama :) ( 3 serie z brzuszkami, przysiadami, swingami, wskokami na skrzynie,martwym ciągiem, bieganiem itp)
5. NIE JEŚĆ SŁODYCZY, FAST FOODÓW, I NIE PIĆ NAPOJÓW GAZOWANYCH!
6. Owoce ok - ale tylko do 15, zawierają zbyt dużo cukru jak na redukcjie.
7. Moje posiłki muszą być REGULARNE co 3 godziny .
8. Nie ma jedzenia po kolacji .
9.NIE PODJADAĆ MIĘDZY POSIŁKAMI!
10. Dodatkowo tak sama z siebie nie chce jeść wogóle lub bardzo mało chleba i ziemniaków, ryże i makarony oczywiście pełnoziarniste.
11. Nie robić sobie wymówek - to jest jeden z ważniejszych punktów, które musze wprowadzić w życie. Tyczy się to i treningów i jedzenia.
12. Pozwalać sobie na cheat meal raz na 2 tygodnie :)
Myśle, że pare z moich punktów przydadzą się również wam i razem zepniemy tyłki! Jestem tutaj żeby pilnować siebie ale i was, również będę służyła dobrą radą i mam nadzieje że to kwestia czasu i to właśnie dzięki WAM odzyskam pozytywną energie, którą kiedyś zarażałam. :)
Inni zdjęcia: Ja cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone;) cooooooone;) coooooooneJa cooooooone:* cooooooone