Bilans
ś:płatki=350 kcal
2 ś=jogurt+ jabłko=250 kcal
o: udko z kurczaka, sałatka z lodowej,papryki i fety, ziemniaki=540 kcal
k: kasza manna z dżemem truskawkowym=350 kcal
Razem:1490
Już sie nie denerwuje, że zjadam niewartościowe posiłki, zawsze mogłabym wpierdalać słodycze albo żywić się fastfoodami. Przynajmniej trzymam się liczby kalorii. Utrzymanie jakiejkolwiek diety czy po prostu zdrowego stylu życia trwało u mnie max 1 dzień, jeśli chodzi o 3 ostatnie lata. Kiedyś potrafiłam ładnie chudnąć, trzymać się wytycznych, prawie 2 lata chodziłam na siłownie (z racji mojej sportowej rodzinki xd) Nie zawsze byłam gruba. Byłam przede wszystkim normalna. Uważałam, że 68 przy 170 cm to wielka tragedia. I co? teraz to jest dopiero tragedia, dobiłam prawie do setki. Nie wiem gdzie ja miałam oczy chyba w dupie, bo nie doceniałam w ogóle to co miałam. Ile bym dała, żeby ważyć te je*ane 70 kilo. Jak patrze na jedno zdjęcie na którym jestem z moimi byłymi przyjciółkami to serce mi się kraje, wygladałam tak zajebiście, naprawde! Jak ja mogłam tego niedostrzegać. Wczesniej twierdziłam, że wygladam na nim tak tłusto, teraz wiem, że to nie prawda, to był zniekształcony obraz samej siebie. Zawsze miałam niską samoocenę, ludzie mi wmawiali jaka to ja jestem beznadziejna i tak mi zostało. Kryje się pod maską towarzyskości i strojenia żartów. Wszyscy widzą we mnie jajcare. Ale w środku jest walka dwóch osobowości.
Nie wiem czemu to wszytko tu napisałam, chyba zbyt długo to tłumiłam i musiałam to wyrzygać gdzieś.
Sorrki kochani za te wypociny, nie musicie ich czytać ;d ide pisać prace, pozniej ćwiczonka. 3majcie się :*
AKTYWNOŚĆ
4 mile z leslie
XHIT RAMIONA