Beznadziejne wakacje, beznadziejna pogoda i jeszcze się tak nudzę, że pójście do sklepu po picie wydaje mi się być nie lada atrakcją. Przeraża mnie fakt, że jak pójdę we wrześniu do szkoły, to nie będę miał co opowiadać znajomym. Mam jeszcze jedynie TRZY TYGODNIE i muszę coś wymyślić. To musi być coś nieziemskiego i oryginalnego. Skok na bungee też odpada, bo jest zbyt obyty. To musi być coś w stylu wyjazdu do afryki i wyścigu z krokodylem po Nilu. Da się radę. :)
Za równiutkie 30 dni będę pełnoletni. Tylko jest mały problem. Nawet dwa. Bo ani ja nie chcę, ani nie zachowuję się jak dorosły człowiek. Sam po sobie wiem, że ja już zawsze zostanę dzieckiem. Po prostu nie wyobrażam sobie, żebym osiem godzin przez sześć dni w tygodniu chodził do pracy. Niee.. To stanowczo nie dla mnie. No nic.. Tu też coś wymyślę, żeby oszukać system. :D
15 dni. <333