Kaj.

Zjebana jakoś, ale robione telefonem. Jest takie fajne, że nie mogłem go tu nie wstawić. Synek mój uciekał do wody i sprawdza, czy jest w centrum uwagi, dodatkowo mina pod tytyłem: patrz, mamo, ile wody!

Jeju, jak ten czas szybko leci.. trzy tygodnie już, kochanie, wiesz? A ja cieszę się, że jest tak, a nie inaczej. Może napisałem do Ciebie przypadkiem i ta rozmowa potoczyła się spontanicznie.. Ale ja od zawsze uważam, że najlepiej człowiek bawi się na spontanie. ;p I teraz jest cudownie. Mam Ciebie, masz mnie, mamy siebie. Kocham, kiedy się uśmiechasz i uwielbiam, kiedy robisz to tylko dla mnie.
Czasami pokazujesz pazurki i jesteś zazdrośnica, ale kocham Cię taką. Jesteś zadziorna i zołza też czasem, ale nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia. Stałaś się jego nieodłącznym elementem. Gdy planuję swoją przyszłość, jest ona naszą wspólną i za każdym razem widzę Ciebie u swojego boku. Od maja czekaliśmy, żeby być razem, teraz już nic nam nie przeszkodzi.

Kocham Cię. ;*