Zosia :)
dzisiaj było cudownie <3.Nigdy nie zapomnę tego dnia.
Najpierw pojechałam z rana do Luckiego. Byłam tam do południa.
Kolejny raz wsiadłam na niego i tak się słuchał konik, że było miodowo :D.
Po obiedzie chwila odpoczynku i pojechałam do siostrzyczki.
Robiłam jako modelka.
Teraz mam na sobie tonę makijażu i czas najwyższy ściągnąć to z siebie.
Jutro prawdopodobnie do południa w domu, a później gdzieś idę z dziewczynami.
Może na kosza, bo niedługo zawody.
Teraz kończę, pa :*