Co do zdjęcia, to jest o jakieś 1,5 roku starsze od poprzedniego.
Dzisiaj piękny dzień ;) Rano w szkole, 5 z matmy no i fakt- 3 z fizyki. Po szkole szybko tata mnie zawiózł do stajni. Bo jest tymczasowo w Polsce, ale za 2 tygodnie już wyjeżdża... :( Lucky dzisiaj był genialny! Wypuściliśmy go a padok od jakiegoś miecha porządnego, bo cały czas miał w boksie być. Jak się konicho cieszyło! Cud miód! Nawet trener pozwolił mi go wylonżować, łał <wow> I tak ładnie nóżki stawiał <3 Był weterynarz, powiedział, że jak będzie tak cały czas, to za jakieś półtora miesiąca, jak nie wcześniej, moge wsiąść. Ale to stopniowo. Stęp, potem wprowadzimy kłus. Będziemy pracować, pracować i pracować - może się uda :) Jestem wniebowzięta! Potem na Korunię, super, skoki jak nigdy. Nie wybijała, tak miękko nosiła, boże - dziękuję za ten dzień! jutro wieczór zaplanowany( Asia u mnie śpi <3), sobota w domu, sprzątanie itd. a w niedzielę do babci :D może jutro postaram się coś napisać