Jak zawsze nie zmieściło się w jednej notce./Astoria
Postanowiła iść do ogrodu.Wzięła różdżkę, zeszła po schodach i niedługo potem wygodnie siedziała na ławce i spoglądała w gwiazdy. Tak się zapatrzyła, że nie zauważyła, że ktoś się do niej zbliża i siada na ławce obok niej.
- Piękna noc, prawda ? - Zmysłowo zapytał Malfoy.
- Co ty tu robisz ? - zapytałą - Przed chwilą Cię tu nie było. Zgadzam się, to bardzo piękna noc. - Dodała.
- Zawsze, jak nie mogę zasnąć, to tu przychodzę. Po za tym zajęłaś moją ulubioną ławkę.
- Trudno. Jak byłam mała, to w ciepłe dni kładłam koc na ziemi, leżałam na nim i potrafiłam całą noc patrzeć w gwiazdy. W wakacje zawsze jeździliśmy z rodzicami - rzekła, lecz się poprawiła - z Granger'ami na biwaki.. Bardzo to lubiłam. Jaka ja jestem głupia. Po co ja Ci to w ogóle mówię ?
- Bo musisz kimś porozmawiać? - Odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Ale nie z tobą.
- Dlaczego nie ? Dlatego, że kiedyś byłem chamem ? Że Cię wyzywałem, tak ? W sumie się Ci nie dziwię. Byłem straszny, te wszystkie szlamy.. Ja na prawdę żałuję.. Już na szóstym roku coś mnie do Ciebie ciągnęło. W sumie niezła się z Ciebie laska zrobiła. Tak samo z Weasley.. A przepraszam Malfoy. Się nie dziwie, wszyscy z mojej rodziny są piękni, zajebiści..- Wymienił parę cech, lecz przerwała mu Hermiona :
- I do tego tacy skromni.. - Oboje się roześmieli.
Rozmawiali przez jakiś czas. Mieli wiele tematów do rozmów. Nie nudzili się. Odkryli, że mają wiele wspólnych cech.
- Ale jutro będzie rozruba.. Ministerstwo oszaleje. I przecież jutro idziemy do Weasley'ów. - Powiedział Draco.
- Tak, ciekawe jak Drops zareaguje. Ja już chyba będę się żegnać, bo spać mi się chce. - Odpowiedziała Hermiona.
- Ja też już idę. Chodźmy.
Weszli do domu. Idąc tam miło gawędzili. Gdy byli przy drzwiach pokoju dziewczyny, zapadła niezręczna cisza.
- No to ja idę, dobranoc. - Pożegnała się dziewczyna.
- Słodkich snów, mała.. - Odrzekł.
Poszli do siebie do pokoi.Długo jeszcze nie mogli zasnąć. Myślenie nie dawało im spokoju. Gdy zasnęli zaczęło świtać. Rano obudził ich krzyk Snape.