photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 KWIETNIA 2013

Rozdział XII.

Zapraszamy na nowy odcinek :> Ten rodział jest pisany z perspektywy różnych WAŻNYCH w tym opowiadaniu osób. Razem z Ginny, dość łatwo i dobrze się nam pisze. Mamy nadzieję, że Wam się podoba. Proszę Was, jeśli to czytacie, to skomentujcie. Nawet nie wiecie, jak to potrafi zmotywować. Rodział dedykujemy dla wszyskich, czytających to opowiadanie. ;) Życzymy miłego dnia, a tymczasem.....     

ROZDZIAŁ XII: 

Hermiona:

Strasznie bolała mnie głowa. Podniosłam ją i rozejrzałam się po pokoju. Nathalie leżała opierając głowę na moim brzuchu. "Jak ona słodko wygląda" pomyślałam i spojrzałam na zegarek. Była pora obiadu. Nie budząc Rudej zeszłam z łóżka i udałam się do łazienki. Po chwili wpatrywałam się w moje odbicie w lustrze. Wyglądałam gorzej niż na Haloween. Moje oczy były podkrążone, a tusz do rzęs spłynał i zaschnął mi na policzkach. Tak samo łzy. Ogarnęłam się i ubrałam w świeże ubrania. Wypiłam eliksir na kaca. Nie chciałam schodzić na obiad do jadalni. Nie chciałam widzieć rozdziców, po tym co mi zrobili, więc zawołałam skrzatkę. Ta jednak się nie pojawiła,służyła rodzicom. Z oburzeniem wyszłam z pokoju. Postanowiłam odwiedzić skrzty w kuchni, poprosić o jedzenie i w moim pokoju zjeść. Idąc korytarzem usłyszalam stukot butów. Schowałam się za ścianą i nasłuchiwałam. Po dłuższej chwili ujrzałam dwóch mężczyzn idących w moją stronę. Byli pograżeni w rozmowie, więc mnie nie zobaczyli. Szłam cichutko za nimi, aby podsłuchać o czym rozmawiają. Coś mi kazało za nimi iść.

Mezczyzni zatrzymali sie przed wejściem do sali.

- Draco, dobrze się spisałeś zaciągając Riddle do łóżka. Będziemy mieć wyższe stanowisko u Czarnego Pana. Jestem z Ciebie dumny. - Rzekł i poklepał syna po plecach.

- Ojcze, wszystko dla Ciebie. Ta panna Wiem-To-Wszysko jest całkiem niezła w łóżku - chwalił się ojcu chłopak.

- Domyślam się. Mam jednak nadzieję, że się zabezpieczaliście.

- Tak, oczywiście, pomimo tego, że była pijana, pamiętała o tym - powiedział Smok. 

- To z jednej strony dobrze, z drugiej źle. Co robi Nathalie ? - Zapytał Lucjusz.

- Obie dziewczęta dużo płakały, wypiły po pięć butelek Ognistej i śpią. Byliśmy tam z Diabłem i Teo, ale Nott'a Ginny wygoniła. Gdy zasnęły ułożyłyśmy je i wyszliśmy z Blaise'm, bo zbliża się pora obiadu. - Odpowiedział Malfoy Junior.

Nie wierzyłam w to co słyszałam.. On przespał się ze mną tylko po to, aby jego rodzina miała lepszą pozycję wśród Śmierciożerców. Jak on mogł. Po policzkach płynęły mi łzy. Jak on mogł - te słowa krążyły w mojej głowie. Przecież mówił, że mnie kocha. Po chwili biegłam korytarzem do mojego pokoju. Ruda jeszcze nie wstała. Długo płakałam, po dwudziestej drugiej Ginny obudziła się.

- Hermi, co się stało? - Powiedziala młodsza. Siedziałam na łóżku i jeszcze bardziej płakałam. Może byłam urodzoną Ślizgonką i  nie powinnam tak się zachowywać, ale co miałam innego zrobić. Chłopak, z którym się przespałam zranił mnie, choć mówił, że tego nie zrobi i że mnie kocha, panienka Malfoy podeszła do mnie i kucnęła. 

- Nie martw się - powiedziała i mocno mnie przytuliła - poradzimy sobie jakoś z tym, cokolwiek to jest.

Te słowa miały dodać mi otuchy, lecz tego nie zrobiły. Coraz więcej łez płynęło po moich policzkach. Siedziałyśmy w tej pozycji przez parę goodzin wpatrując się ślepo w ścianę. Musiałam jej wszystko powiedzieć. 

- Gin, ty nic nie rozumiesz. Draco przespał się ze mną tylko po to, aby wasz ojciec miał lepszą pozycję w szeregach mojego ojca..

- Jak on mogł. Zaraz wracam - rzuciła młodsza i wyszła z pokoju. 

Byłam sama. Położyłam się wygodnie na łóżku i przytuliłam się do poduszki. "Jak mogłeś" pytałam sama siebie. Zwinęłam się w kłębek i jeszcze bardziej się rozpłakałam. Po kilku minutach odleciałam w krainę snów.

 

Nathalie/Ginny:

Wyszłam pokoju i poszłam do pokoju naprzeciwko .Do sypialni Dracona. Było już późno, więc on spał. Otworzyłam drzwi z wielkim hukiem. Zapaliłam światło i podeszłam do łóżka Smoka Stanęłam nad nim i próbowałam go obudzić. On nie reagował, więc oblałam go wodą. Jak oparzony podniósł głowę i spojrzał na mnie.

- Siostro, co ty tu robisz? - powiedzial w połowie przytomny - Jest już późno.

- Wiem, że jest późno, lecz przez Ciebie też ktoś nie śpi!! Hermiona siedzi i płacze. Słyszała rozmowę twoją i ojca - mówiac ostatnie zdanie skrzyżowała ręce na piersiach.

- To niemożliwe. Nikogo tam nie było - próbował się tłumaczyć. - Ta rozmowa była sztuczna, udawana. Musiałem tak powiedzieć ojcu. On na mnie liczy. Ja na prawde kocham Hermionę i nie zrobił bym jej tego.

Na policzku Tlenionego widniała czerwona plama w kształcie ręki. Uśmiechnęłam się tylko i wyszłam z pokoju. Wróciłam do mojego i Hermiony pokoju."Biedulka zasnęła. Miała do tego prawo, to był bardzo ciężki dzień. " pomyślałam i przebrałam się w piżame. Położyłam sie do mojego łóżka i rozmyślałam o dzisiejszym dniu. Na myśl o ślubie po policzkach zaczęły płynąć mi łzy. Po krótkim czasie zmorzył mnie sen, zamknęłam oczy i po chwili smacznie spałam.

 

Draco : 

Co to miało być ? Ona to słyszała. Pewnie jeszcze bardziej mnie znienawidzi. Nie zaufa mi więcej, o ile teraz mi ufa.To wszystko przez ojca. Czy on musi być tym cholernym Śmierciożercą?! Przez niego całe życie mam zjebane. Teraz, gdy odnalazłem Ginny, ją stracę, znowu przez ojca. On zawsze musi coś spieprzyć. Nie dość, że w dziecińswie uraczał mnie Cruciatusami, to jeszcze teraz mną kieruje. Jakbym ja nie miał swojego rozumu. O Merlinie! Co ja narobiłem. Teraz pewnie Czarny Pan się dowie, o tym co zaplanował mój ojciec. Pomimo wszystko muszę z nią porozmawiać - może da się to jakoś naprawić - lężąc tak rozmyślałem. Tej nocy, nawet oka nie zmrużyłem.

 

 

Informacje o amanzadoo


Inni zdjęcia: Wakajki milionvoicesinmysoulCd. downwardspiral1543 akcentovaŻycie to chwila pragnezycpelniazycia:) dorcia2700Noin zniknę... najprawdopodobniejnieNarodowo. ezekh114Mokry ślizg bluebird11Kos jerklufoto:* patrusia1991gd