photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 KWIETNIA 2013

                           Rozdział 10

M- Cześć mała. Jak się czyjesz ?

C- Już lepiej.

M- Siadaj zrobię ci herbatki.

C- Mamo nie uwierzysz !

M- Chodzisz z Justinem Bieberem nic mnie nie zdziwi.

C- Dzisiaj w szkole podeszły do mnie dwie drugo klasistki i poprosiły o zdjęcie później pani od francuzkiego zaczęła się mnie pytać jak było na wyjeździe z Justinem a na koniec zagroziła, że, jeżeli ktoś będzie mnie nękać za to, że chodzę z Jussem pójdzie do dyry.

M- WoW to mnie zdziwiło a no właśnie Justin dzwonił. 

C- To pozwolisz, że pójdę do pokoju ?

M- Jasne, jasne.

 Zadzwoniłam do Justina na Skypie i długo rozmawiałam. Coraz bliżej byłam 20-tki i ukończenia studiów. Czasem jestem mamie wdzięczna, że do szkoły wysłała mnie wcześniej.

C- Justin za chwilę przyjdę.

J- Dobrze kochanie.

   Pobiegłam do łazieńki odkręciłam wodę i zaczęłam wymiotować.

M- Wszytko dobrze ?

C- W najlepszym pożądku !

 Musiałam okłamać mame zaczęła by myśleć, że zaszłam w ciąże a ja tylko zjadłam nie świeży ser. Przynajmniej miałam taką nadzieję.

 M- Będę w kuchni.

  Umyłam zęby i poszłam do pokoju.

J- Gdzie byłaś ?

C- W łazieńce.

J- Spoko.

C- Justin muszę ci się coś zapytać tylko nie panikuj!

J- Spokojnie.

C- My się za każdym razem zabezpieczyliśmy ?

J- Tak a coś się stało ?

  Był lekko zdziwiony, ale się nie wkurzył i nie zaczął się śmiać. 

C- Nic, nic tylko w łazieńce wymiotowałam i.. to chyba nie świeży ser.

 Sama zaczęłam sądzić, że zaszłam w ciąże, ale to nie było możliwe.

J- Jak było w szkole ?

C- Długo by mówić.

J- Mów!

C- W szkole podeszły do mnie dwie dziewczynki i poprosiły o zdjęcie a na lekcji Magda pytała się mnie jak było na urlopie z tobą.

J- Serio ?! 

 Był w szoku.

C- Na prawdę.