photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 KWIETNIA 2013

Coś sie dzieje...

                                                                         Rozdział 2

Otworzyłam pudełeczko i zdziwiłam się. Była tam karteczka z napisem : "Kocham Cię" . Cieszyłam się, ponieważ nie był to drogi prezent. Podniosłam karteczkę i zobaczyłam srebrny pierścionek z diamentem. Wewnątrz wygrawerowane były nasze inicjały i dopisek Forever 

C- Och.. nie musiałeś powiedziałam i rozpłakałam się. 

Justin przytulił mnie i otarł łzy z moich policzków.

C- Śliczny jest. Dziękuję. Pasuje tylko na serdeczny palec. 

J- Wiem. Tak miało być - uśmiechnął się łobuzersko. Mocno Go przytuliłam i pocałowałam.

C- Kocham cię.- Cicho powiedziałam

J- Ja ciebie też. odpowiedział. Jednak to nie koniec moich niespodzianek. Chodź ze mną.

***

Wsiedliśmy do samochodu. Przez całą drogę zastanawiałam się gdzie jedziemy. Gdy dojechaliśmy zobaczyłam piękny, duży dom z ogrodem. 

J- Podoba ci się?

C- Piękny jest ! 

J- To dobrze bo przez nasz pobyt tutaj zamieszkamy w nim. 

C- Wchodzimy ? - Zapytałam zniecierpliwiona.

Wziął mnie na ręce i wniósł po schodach do domu. Wszystko w nim było takie ładne i eleganckie.

J- I jak? Pokażę ci resztę. 

Poszliśmy na górę. 

C- Tylko jeden pokój ? Zapytałam zdenerwowanym, ale opanowanym głosem. Gdy nocowałam u niego spaliśmy w osobnych pokojach, ale zawsze do mnie przychodził i gadaliśmy do rana. 

J- Tak. Nie patrz tak na mnie to nie moja wina. Pójdę po walizki. 

Łóżko było ogromne. Nie mogłam wytrzymać i .... położyłam się na nim. Justin gdy wrócił położył się koło mnie. 

J- Idziemy do basenu albo do jacuzzi ?

***

Gdy zeszliśmy do ogrodu zobaczyłam rozłożony średniej wielkości kocyk w kolorze fioletowym. Na nim bukiet kwiatów, ręczniki i jedzenie - moje ulubione naleśniki z dżemem i bitą śmietaną a do popicia zimne kakao. 

J- Najpierw popływamy, potem zjemy, a na koniec deser. Nie wiele się zastanawiając, wskoczyłam do wody na syrenkę, a Justin za mną. Podpłyną do mnie i czule pocałował. Czułam się wyjątkowo. Później wystraszyłam się, ponieważ zanurkował a ja go nigdzie nie widziałam. Po chwili uniósł mnie w górę. Wydałam z siebie dziwny pisk, który zszokował nawet mnie.

J- Przepraszam !

C- Nic się przecież nie stało tylko mnie wystraszyłeś.

Po ok. 15 minutach wyszliśmy z wody, Justin przytulił mnie i okrył ręcznikiem. Pomyślałam sobie, że jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.

C- Pyszne naleśniki a kakao słodkie takie jakie lubię.

J- Strasznie się cieszę! 

J- Kocham cię.

C- Ja Ciebie też. 

J- Mam nadzieję, że się nie przeziębisz. 

                     Był taki troskliwy &..

 

Komentarze

Junior helpyourself33 fajne ;**
zapraszam do mnie ;))
22/04/2013 16:44:19