- Bridgit ! Znowu nie uważasz na lekcji ! - odezwała się nauczycielka od przyrody , która nie wiedząc czemu od pierwszego dnia nauki w tej szkole nie przepadała za mną. Byłam tak zajęta moimi rysunkami w zeszycie od poslkiego że nawet nie usłyszałam gdy zwróciła mi uwagę.
- Bridgit ! Zapraszam na srodek !- Krzyknęła głośnmiej nauczicielka, dopiero wtedy się obudziłam. Byłam przerażona poniewąz wcozrajszy wieczór zamiast poświęcić na naukę zapełniłam pisaniem sms-ów z Patrickiem, tak z nim. Wyzywałam go przez telefon jakieś dobre 2 godz aż wkońcu mi się znudziło, W rezultacie czego na przyrodę nie było czasu. Szłam przez klase mijając poszczególne ławki, a każdy patrzył się na mnie bardzo dziwnie. Nie umiałam niczego, niczego, nawet nie przeczytałam zdania na temat rozmnażania sie zwierząt. Próbowałam wybrnąc z tej sytuacji, ale zaczęłam gadać niewyobrażalne głupoty. Nauczycielka nie miała innego wyjścia i wstawiła mi wielką, czerwoną jedybkę do dziennika. Ten dzień, od początku nie zapowiadał się ciekawie, chocisażby z powodu niiemiłej opceny z przyrody. Jak co dzień, przygotowywaliśmy się do dyskoteki haloweenowej która miał odbyć się już dzisiaj. Wybieraliśmy muzykę, która spodoba sie wszystkim zgromadzonym dzisiaj wieczorem na sali. W pewnym momencie do klasy wszedł Patrick ! Miałam ochotę jak najszybciej stamtąd wyjść. Rzucił głupie spojrzenie i zaczął gadać coś od rzeczy.
- Siema laski ! - Była bardzo , ale to bardzo wesoły, wstałam z ławki i skierowałam się w stronę drzwi. Już łapałam za klamkę ..
- Mała ! Masz zamiar mnie tak cały czas unikać ? - Usłsyzałam z oddali głos Patricka. Miałam wyjśc z klasy , ale odwróciłam sie jednak do niego.
- Po pierwsze nie mów do mnie ' mała ' , a po drugie , tak , mam zamiar cię unikać ! - Dumnie wymówiłam te słowa.
- Ej , o proszę, chyba się nie gniewasz za ten mały czwartkowy incydent ? - Głupio się uśmiechnąłł i zaczął do mnie podchodzić.
- Mały ? Chyba cię popierdoliło, masz szczęście że nic mi sie nie stało ! - Byłam na niego tak okropnie zła , że miałam zamiar mu coś zrobić, ale ja osobiście nie sotsuje przemocy.Dizewczyny z klasy wstały z ławek.
- To może my was zostawimy samych. - zaproponowały, i miały zamiar wyjść z klasy.
- Nie ! Zostańcie ! - krzyknęła aż się zlękł. Naturalne że nie chciałam żeby mnie zostawiał same z chłopakiem, jeszcze z takim chłopakiem jak on.
- jesteś chamski , wiesz ? - wykrzyczałam to co o nim myślałam prosto w twarz,
- Może i jestem , za to ty nie , dlatego pójdziesz razem ze mną na tą dyskoteke. - tym mnie naprawdę zaskoczył, podszedł do mnie jeszce bliżej, i przyciągnąl dfo siebie , tak że nie mogłam się od niego uwolnić. Zaczęłam się sarpac i jakoś mi sie udało.
- Chyba sobie śnisz że ja pójdę z taką osobą jak ty na dyskotekę, naprawdę pomyśl ! Nie ma szans ! W tej szkjole jest dużo naiwnych wię chyba masz w czym wybierać ? - Zamurowało go ..
- Co tu sie dzieje ? - do klasy niespodziewanie weszła nasza wychowawczyni, która natychmiast wygoniłą Patricka z pomieszczenia i wysłałą do swojej klasy. Podobno urwał się z lekcji , żeby do nas przyksć. W kjażdym bądź razie byłam uradowana tym że nareszcie zniknął z moich oczu. Na tą chwilę miałam go cholernie dość !
Nadeszłą godzina 17:00, dyskoteka się już zaczynała a ja cały czas byłam w proszku jeśli chodzi o ciuchy i całą resztę, na godzinę 17:30 byłam już gotowa, poprosiłam tate żeby zawiózł mnie na miejsce i tak też zrobił. Wysiadając z samochodu zauważyłam nie nikogo innego jak Patricka, tym razem nie był sam, stał razem z kolegami, którzy mieli nie o wiele lepsze charaktery od niego. Postanowiłam że ich zignoruje i spokojnie pójde si bawić. Podeszła do wejścia a automatycznie tamci zaczęli rzucać swoje błyskotliwe teksty na mój temat
- Patrzcie ! Idzie dziewczyna Patricka ! - odezwał się któryś z nich, był już dopsyć pijany, ale nei dziwiłam się wkońcu koleguje się z Patrickiem. Zdenerwowało mnie to że nazywali mnie jego dziewczyną , wkońcu tak nie było. Wiedziałam że oni zawsze lubią dogryzać, więc poszłam dalej nie zwracając na nich uwagu. W pewnym momencie zbliżając się do schodów jeden z nich podniósł mi do góry spódniczkę, naprawdę nie wiedziałam że z nich tacy idioci, widocznie się pomyliłam. Mieli z czego się śmiać przez dobre 15 min , a śmiali sie tak głośno że było ich słtychać nawet tuź pod salą gimnatyczną. Wesżłam do środka , muzyka grała głośno, ludzie sie świetnie bawili, przez dłuższą chwilę nie mogłam znaleźć moich znajomych. Myslałam że już sie nie pojawią, ale w ostatniej chwili ujrzałam je wychodzące cała grupką z damskiej łazienki. Odetchnęłam z ulgą.Przetńczyłsmy z dziewczynami bite 2 godziny, bło śiwetnie, uśmiałyśmy się jak nigdy. Wkońcu DJ, którym był nasz kolega z klasy postanowił puścić wolny kawalek , tlyko dla par. Odrazu zamierzałam wyjśc z sali, ale do tańca poprosil mnie o rok starszy chłopak , chodził do gim a co się okazało miał na imię Beck. Bardzo mio nam się tańczyło , do czasu .. Podbiegł do nas kompletnie pijany Patrick. Matko ! czy ten człowiek mnie śledzi? Widocznie tak. Chamsko odepchnął Becka.
- Odbijany ! - wsyztsko się we mnei gotowało, nie dotarło do niego że nie chce go już znać ? Przyczepił się do mnei jak rzep psiego ogona. Niue chciał mnie puścić , więc nie miałam wyjścia i musiałam z nim taczyć ! Szczerze mówiąc nie było tak źle, nawet sympatycznie i musze stwerdzić że mi sie podobało. Było by wszystko dobrze , może nawet dałabym mu szansę, ale musiał mnie pocałować, rzucził się na mnie i mnie pocałował ! Psrzedałam mupo tym mocnego liścia i jak najszybciej wybieglam z sali.. Pobiegłam do damskiej zatni , wiedziałam ze on tam nie wejdzie. Siedziałam strzanie zła na Patricka, zdarzyły się nawet momenty w któryvh poleciała mi łza z oczu.
- Bridgit ! Mała ! - wołał Patrick, już samo słowo ' mała ' doprowadzało mnbie do szału. Gdy znalazł mnie siedzącą w sztani szybko wszedł nie patrząc czy to sztania damska czy męska , wszedł bez żadnego wahania. Liczyłam na to że powie coś miłego, że przeprosi mnie za to.
- Bosko całujesz mała ! - to właśnie były przeprosiny na jego planecie. Na nic więcej nie było go stać, Cham istny cham !
_______________________________________________________________________________________________________
Od autorki: Dłuższa notka, straszmie ciężko mi się ją dzisiaj pisało :( Mam nadizej że się podoba :>
nowa notka na:
like it, Patka.