no, w koncu zapisalam sie na dunski. bede chodzic od poniedzialku do srody od 8 do 13:30. jedyne co, to warto dodac, ze mamy tu jakis armageddon pogodowy, co oznacza, ze bede zapylac na rowerze w sniegu po kolana i minusowej temperaturze. zyc nie umierac.
i w urzedzie powiedzili mi tez, ze w dniu zakonczenia studiow skonczylo mi sie pozwolenie na pobyt... ale halo, jak to? specjalnie przed przyjazdem tutaj zalatwialam wszystkie formalnosci, ktore mialyby mi gwarantowac te dokumenty niezaleznie od tego czy jestem studentka czy nie, a tu takie jaja... no nic, tylko sie wkurzylam i troche wyladowalam na biednej urzedniczce, a i tak nie pozostaje mi nic innego, jak zlozyc nowy wniosek... teoretycznie teraz powinno byc to juz pozwolenie dozywotne z racji, ze od czterech lat place tu podatki, przysluguje mi emerytura i tak dalej.. no zobaczymy. niepotrzebnie tylko zawsze musza mi w urzedach podniesc cisnienie.
a tak to wrocilismy wlasnie z treningu i musze sie przyznac, ze przygladalam sie swojemu odbiciu w lustrze z malusim zachwytem. w koncu! po przeszlo poltorej roku harowania i walki na silowni widze niezle efekty! co prawda nozie mam jeszcze zalane, ale gorne partie wypadaja cacy. szkoda, ze moje nogi to tak jakby oddzielny organizm lol ale juz sie pogodzilam z mysla, ze nigdy nie bede miec chudziutkich nog, i summa summarum, chyba nawet duzo bardziej kobiece od takich patyczakow, jakie mi sie kiedys marzyly.
teraz wskakuje pod prysznic i lecimy do znajomych... moj d pewnie otworzy browara z gospodarzem, a ja mam w planach pomoc jego dziewczynie przy projekcie. akurat jest na pierwszym roku mojego kierunku i sie biedna strasznie meczy, wiec na cos sie zda moja kupa wolnego czasu - chociaz jej wszystko potlumacze... :)
milego wieczoru, kochane!
sniadanie: 339 kalorii, B: 12g, W: 38g, T: 14g
granola z jogurtem owsianym i lnem mielonym z lucuma, kawa z mlekiem migdalowym
przekaska: 99 kalorii, B: 1g, W: 11g, T: 7g
pasek mlecznej czekolady bez cukru, espresso
drugie sniadanie: 188 kalorii, B: 24g, W: 14g, T: 3g
kromka chleba marchewkowego, mieso mielone z piersi kurczaka 5% z przyprawami fajitas
lunch: 389 kalorii, B: 28g, W: 21g, T: 17g
pieczony losos, zapiekanka szparagowa, majonez wasabi, ketchup
przed- i potreningowy: 196 kalorii, B: 19g, W: 13g, T: 6g
porcja BCAA 4-1-1, bio baton proteinowy bez cukru
obiad: 230 kalorii, B: 21g, W: 14g, T: 11g
warzywka na parze, krwisty stek (10/10), mix salat z lekkim majonezem, majonez wasabi, ketchup
podwieczorek: 119 kalorii, B: 7g, W: 16g, T: 1g
jogobella 0% z granola
kolacja: 246 kalorii, B: 9g, W: 34g, T: 7g
platki owsiane gorskie na wodzie z kakao i maslem orzechowym
trening: 60:00 bodypump (- 464 kcal)
w sumie: 1707 kalorii, B: 121g, W: 161g, T: 66g