Skończyło się, wszystko to co było...
Pamiętam ten rysunek, moment w którym był rysowany...
Pamiętam jak byłam silna i zdeterminowana, ile chciałam osiągnąć
A później pojawiłeś się Ty i zabrałeś wszystko, nie zabierając nic.
Przepraszam, że nie wystarczam...
Już dziś wszystko się zmieni,
moje poedjscie, życie, wygląd, nawet mój KOT będzie inny niż do tej pory.
Żegnaj KOCIE.
Kochać kochanie nie ukochaną
To jak patrzeć w żarówkę zamiast w słońce,
Zyskujesz światło, tracisz ciepło
To jakby wentylator miał zastąpić wiatr,
Lub bardziej patrzeć w zdjęcie, zamiast osobę obok
Wszystko na opak i nie tak.
Miałam jeden z cięższych tygodni w życiu,
gdy coś grozi komuś kogo kochasz, a Ty nic nie możesz zrobić
To ból jakiego nie da się opisać,
a ja byłam z tym sama w sobie i z sobą.
Nadal tęsknię, albo boję się
Bo nie wiem czy za Tobą
Czy za posiadaniem.
A przecież wciąż widzę Twoje oczy, gdy zasypiam
Postanowiłam zamknąć tego bloga, zaczynam coś nowego, skoro to nowe życie?
Ostatni raz
Kocham Cię.
Żegnaj