Kolejny raz sprawy zaszły za daleko. Kolejny raz winę ponoszę ja. Kolejny raz wstydzę się swoich postępków. Kolejny raz nie umiałam spojrzeć na konsekwencje. Kolejny raz udowodniłam, że nie zasługuję na nic. Kolejny raz potwierdziłam: mocna w słowach, czyny zaś absurdalne. Kolejny raz... cholera! Zamiast tak wymieniać, może bym się w końcu ogarnęła?! Teraz to już jest po prostu ko-niecz-ność. Naprawdę wiem o tym. I nawet nabrałam pewnego rodzaju motywacji. Boże, żeby ona mi tylko pomogła. Żebym dzięki niej mogła powiedzieć komuś, że może mi zaufać i dać szansę. Żebym tylko dała radę, proszę. Choć teraz to ja powinnam mieć od was spokój, a raczej ja wam powinnam go dać. Mógłby ktoś mi jeszcze bardziej wjechać na ambicje; już widzę, jakbym otrzeźwiała. Póki co muszę jeszcze przemyśleć sobie kilka spraw, zanim na dobre będę chciała popracować nad swoim charakterem. Żadna ewentualność, konieczność; przypominam. Obowiązek. BOŻE, DOPOMÓŻ MI. Potrzebuję izolacji, wyłączności; sam na sam. Jestem zbyt prosta w użyciu; jakieś cudzysłowie. Mam nadzieję, że 'byłam'; oby. Dzisiejszy dzień to jakaś lekka katorga; no trochę. O nie.
Ze wszystkim dam radę. Wiem, że muszę; spokojnie. Pokażę moją prawdziwą silną wolę.
Użytkownik kimkolwiekjestes
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni użytkownicy: pemgemtakasrakalizak012yobllogerkaunikat92kamkotmareklol20gossbajola9992tjabsia
Inni zdjęcia: ;) patki91gdJa patki91gd*** staranniemilczysz*** staranniemilczyszW kociej kawiarni ... halinam*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz