dobre z nich dupeczki :D
już trzeci dzień diety...jak ten czas zapierdziela. zaczynają już mnie boleć mięśnie brzucha...ale w sumie to dobrze.
pije już 4 dzień z rzędu dziś sobie robie w końcu przerwe...bo pijąc na pewno nie schudnę ani nie ucieknę od problemów.
no i dziś nareszcie odpocznę, cały dzień zamierzam spędzić przed TV albo na komputerze jedyny wysiłek który mnie czeka to ćwiczenia.
Bilans:
śniadanie: nic
śniadanie2: płatki nestle fitness + jogurt 180 kcal
obiad: ryż+ sałatka + udko z kurczaka - ok. 340 kcal
podwieczorek:ryż + jogurt 190 kcal
kolacja: maca x2 + dżem 148 kcal
suma: 858 kcal / 1000 kcal
ćw:
350 brzuszków
8 min legs
20 skłonów
20 pompek
10 min stepper