2 listopad godz.15:50
Wielki powrót. O ile można go nazwać wielkim. Ale można, jestem spasłą WIELKĄ świnią, więc wielki powrót pasuje. Pewnie i tak o mnie nie pamiętał, ale nie martwcie się, jestem do tego przyzwyczajona.
Powracam, więc jest źle. Nie tyle o ile z życiem prywatnym, ale z samoakceptacją.
Było dobrze, chłopak, dobre oceny w szkole, i nagle w tym wszystkim dostrzegłam, że jestem GRUBA.
Tak bardzo nienawidzę tego słowa.
168cm i 63kg!
cel- 57 do 29.11.13
dam radę, muszę dać.