Nie mogłam się zdecydować na jedno więc są trzy :D
Ale mi się nadstawiał. Czułości mu chyba braknie :PP
Dzisiaj 24 dzień miesiąca.
I powiem szczerze, że jest bardzo miły bo bez żadnych kłótni itp.
Nie spędzamy go jakoś szczególnie. Ja dostałam od Danielka kwiatki, a on ode mnie do obiadku kotleta w kształcie serca haha :D Oryginalne :PP To on to kiedyś wymyślił na obiad i teraz się tak przyjęło.
Dzień jak co dzień.
W nocy oczywiście często się budziłam, ale to przez bolące ucho. Słabo coś się goi. Widać kolczyka na zdjęciach powyżej ;))
Rano Daniel wyszedł, z tego poranka niedużo pamiętam. Tylko tyle, że nie obudził mnie budzik, a Daniel :P
Później wstałam około 10. Posiedziałam na necie, obejrzałam serial i zeszłam na dół. Tam też coś oglądałam i pojechałam do sklepu do mamy po kapustkę do obiadu.
Właśnie Wika wepchała mi łyżkę nutelli do buzi. Nie narzekam. :D
Wróciłam praktycznie równo z Wiktorią. Miałam iść oglądać serial, ale neta nie było! Tak więc zabrałam się za pyszny obiadek i skończyłam dopiero przed 18 jak wracał do domku już Daniel. Wieczór bardzo miły i teraz się chillout-uje. Idę w końcu obejrzeć serial, Daniel będzie oglądał mecz, Wiktoria film na necie jeśli wujek neta nie wyłączy, a Tata nie wiem... :P
Ja się żegnam, bo nie mogę się skupić. Ciągle coś ktoś gada.
W piątek z dziewczynami widzimy się o 13, bo musimy zrobić projekt o małej Zuzi na psychologie dziecięcą do 8 grudnia.
Kocham Cię Danielku, mam nadzieje, że wytrwamy więcej niż jeszcze raz tyle.. czyli 1rok i 9miesięcy razem. <33333333333 :***********
Papapappaap :D