Tak, zrobiła to.. z nim.. Jedyna osoba, którą tak cholernie kocha. Chciała z nim porozmawiać.. o tym. Umówiła się z nim w parku. On już na nią czekał.
- Cześć, ja.. ja chciałam Ci powiedzieć coś ważnego - wyjąkała
- Mów dalej, o co chodzi? - zapytał spokojnie
- No bo, ja jestem w ciąży - powiedziała cicho
- Co?! Przecież mówiłaś, że to niemożliwe! Masz usunąć to dziecko! - krzyczał
- Ale jak,co? Przecież.. - mówiła zapłakana
- Myślisz, że teraz stworzymy piękną, szczęśliwą rodzinkę? Chyba sobie kpisz! - krzyczał dalej
Łzy spływały strumieniami po jej policzkach. Zapadła cisza. Spojrzała mu głęboko w oczy. Nie mogła zrozumieć dlaczego osoba, którą tak kocha okazała się zwykłym draniem. Roztargniona i rozczarowana pobiegła do domu. Nazajutrz On zaproponował jej spotkanie. Miała nadzieję, że jeszcze wszystko się ułoży, że zastanowił się nad sobą. Ponownie spotkali się w parku, ale tym razem On zabrał Ją do opuszczonego magazynu jakiejś produkcji, pod preteksem porozmawiania. Dziewczyna podejrzewała coś, ale nie chciała się odzywać, po prostu się bała. Kiedy już dotarli na miejsce..
- Co Ty sobie wyobrażasz, co?! - mówił
- Ja myślałam, że.. - odparła
- No właśnie nic nie myślałaś, nie pozwolę Ci urodzić tego dziecka, rozumiesz?! - wrzasnął
Zbliżył się do dziewczyny i kopnął ją w brzuch. Ona upadła na ziemię. Bezlitosnie zaczął ją mocno kopać. Po kilku minutach uciekł z miejsca zdarzenia.. Dziewczyna w bardzo ciężkim stanie trafiła do szpitala. Po wybudzeniu się z śpiączki udawała, że nic nie pamięta, a doskonale wszystko utkwiło w jej pamięci. Jego ciosy zadawane w jej brzuch, ten cały ból. Myśląc o tym miała ochotę już nigdy Go nie zobaczyć. Od lekarza dowiedziała się wszystkiego.. Poszło tak jak po Jego myśli.. poroniła. Tak bardzo chciała urodzić to dziecko.. Po wyjściu ze szpitala zdała sobie sprawę, że musi coś z tym zrobić.. z sobą, obwiniała tylko siebie. Wróciła do domu wyciągnęła z szafki pierwsze z brzegu tabletki, następnie zabrała z lodówki wysokoprocentowe piwo i zamknęła się w pokoju. Usiadła na łóżku.. Wysypała na dłoń kilka tabletek i włożyła do ust, następnie drugą dawkę, trzecią, czwartą.. popiła piwem. Położyła się na łóżku. Jej powieki stały się ociężałe i zasnęła.. na zawsze.
xinvinciblex