Kontunuuję fbl, lecz zaczynam pod innym nickiem ( dawniej byłam xxphotoholiczkaxx ) teraz jestem xinvinciblex i nie będę pisać o sobie lecz będę tu zamieszczać moje opowiadania i jakieś fotki z neta, może czasem moje ; 3 no i notki będę dodawać co ok. 3 dni albo i nawet wcześniej ^^
na początek opowiadanie, które pisałam na polskim. z góry przepraszam za błędy ^^
Wyobrażała sobie wiele rzeczy.. Stworzą piękną rodzinę, dom z ogródkiem.. Czar prysnął.. Ona widziała to, widziała.. Ta osoba, która była najważniejsza w jej życiu teraz dla niej już w ogóle nie istniała. Było to późne popołudnie.. Postanowiła wybrać się z psem na spacer. Przechodząc koło ławki, na której się poznali zobaczyła go z .. jej najlepszą przyjaciółką. Całowali się.. Ukryła swoją twarz, zasłaniając dłońmi i pobiegła do domu. Na drugi dzień dostała smsa.. właśnie od niego, jak gdyby nigdy nic.. ,,Dzień dobry księżniczko! Jak się spało? Może wpadnę do Ciebie?" Patrzyła w ekran telefonu jak idiotka.. Nie mogła zrozuzumieć dlaczego, dlaczego.. Jak głupia mu wierzyła, ufała, a on ją tak bezczelnie zdradził. Patrząc w ekran telefonu wybuchła płaczem. Zaproponowała mu spotkanie. Właśnie na tej ławce.. Czekała na niego już 10 minut, a gdy już przyszedł.. - Znowu się spóźniłeś - syknęła
- Przepraszam, ale .. - odparł
- Znowu te jego głupie wymówki - pomyślała
On zbliżył się do niej z zamiarem pocałowania na przywitanie. Poczuła jej zapach.. Perfumy, które doskonale znała, nawet ich raz użyła.. Były to perfumy jej przyjaciółki.. Odruchowo go odepchnęła..
- Kotku, co się dzieje? - zapytał niespokojnie
- Ty dobrze wiesz co! Widziałam Cię z nią - krzyknęła
I z płaczem uciekła do domu..
Przez następny tydzień nie wychodziła z pokoju i całymi dniami płakała. On na próżno przepraszał i dobijał się do jej drzwi. To już był koniec.. Koniec tego wszystkiego.
mam nadzieję że się podoba.
xinvinciblex