21 / 12 / 24

Dziś mały kończy 2 i pół roku. Zdjęcie jest z Mikołajek.

Ktoś kiedyś mówił mi, że niemowlaki są fajne, bo leżą i nie trzeba tak za nimi patrzeć.

Jeśli mam być szczera wole wersję 2 i pół latka; nie trzeba go nosić, przesypia noce,

nie trzeba wózka, bo wszędzie pójdzie.

Wiem, że dziecko dziecku nierówne i mam po prostu szczęście mieć chlopca, ktorego

bunty są " spokojne", jest grzeczny, ostrożny i dosyć samodzielny.

Tam u góry wiedzą, że z innym dzieckiem przy moich problemach zdrowotnych mogłabym

miec problem sobie poradzić i myślę, że dlatego jest taki a nie inny.

Wczoraj minęło 13 lat od poznania mojego męża na starym lotnisku na Jasionce.

Był w domu wcześnie, ale i tak prawie się nie widzieliśmy tylko przez moment.

Wydaje się, że to niemożliwe.. ale tak było.

I jest to przykre.

Pomyśleć, że kiedyś był tak mocno zauroczony moją osobą, że po pracy jechał prosto

do mnie, aby widzieć się ze mną chociaż chwilę a potem ruszał w 2 godzinną drogę do siebie,

aby się przespać i znów rano iść do pracy.