stop

Prawda numer 453655- nigdy nie przegap okazji żeby się zamknąć. Dzień dobry, dobry wieczór, popołudnie dobre mam, nie mówię do Ciebie zbyt wiele bo nie lubię, ale piszę pierwsze dzisiaj słowa, łał, hał lovli. Ależ mi dobrze. Jakoś tak wyszło, że urodziłam się pod numerem trzynastym. Nikt nie pamięta o której, bo to nie ważne, ale wszyscy wiedzą że w sali numer trzynaście. I ja tę liczbę lubię i mam zaufanie do niej. U Majów i w Honurasie to była bardzo dobra liczba. Bardzo. Więc dlaczego miałaby nie być fajna w Łasku? No nic, nieważne, ale myślę że mija dziś 13 dni odkąd pisałam tu o Tobie po raz ostatni. Wyłączając ten raz, który jest rzecz jasna najbardziej ostatnim razem, jaki tylko może być. Ale spokój, spokój. Wielkie Ci dzięki, Nieznany Śpiewaku, za Twoje piosenki. Grałeś sobie na gitarze; to dobrze, ja nie umiałam; to też dobrze. Dziękuję za zdjęcie. Bardzo jesteś piękny. Aha, na dobranoc pogłaskam Cię po głowie. Za Twoim pozwoleniem.