DOKŁADNIE TAK!

Dlaczego jak Tobie się jebie coś w związku, albo gdziekolwiek, w czymkolwiek, to zawsze odzywasz się do mnie? A dlaczego nie możesz czasem pomyśleć o mnie, o tym co ja czuję, o tym czego ja chcę? ;) "PRZYJAŹŃ!", tsa.

Ja pierdole, tak strasznie mnie to wkurwia!

Zresztą, widzę jaki już masz stosunek do mnie, widzę, że wszystko się zmieniło, bo pojawiła się znowu ONA. -,-

A było tak pięknie, gdy jej nie było, boże. -,- Dlaczego nie mogą wrócić stare czasy, tak bardzo bym chciała...

Wiem, że w sumie to dawno tu nic nie pisałam, ale jakoś nawet nie miałam kiedy, nie chciałam się dobijać i wgl, ale teraz już musiałam coś napisać. ;d

Boże, ogólnie to mi się tak strasznie nudzi. ;c

Piszę sobie z taką jedną fajną osóbką. ; ) O której już wspominałam nie raz, nadal chciałabym z nim wyjechać...

Mikołajki, Mikołajki, taa? Niby masz mój prezent, nie wiem czy Ci wierzyć, czy nie, hehe. Bo w sumie jakby tak było, to bym go już dawno dostała, nie? ; ) A w sumie to Ty lubisz wymyślać w chuj rzeczy. ;x

Lubisz mi także kłamać prosto w oczy, nie? ;)

Boże, po tym wszystkim i tak nie potrafię Cię znienawidzić, no nie potrafię...

Dziękuję Ci za to, że się tak cholernie o mnie martwisz, że zawsze chcesz żebym miała dobry humor, zawsze wiesz kiedy coś jest nie tak, potrafisz to poznać nawet po smsach, boże. ;o Dziękuję również za to, że potrafisz ze mną porozmawiać, luuubię spędzać z Tobą czas, wiesz? :3

Uwielbiam Ci dokuczać, jak mi dokuczasz, jak się wyzywamy, jak udaję, że się na Ciebie obraziłam, a Ty mnie przepraszasz. <3

Ale przecież tyle razy mnie okłamałeś, wyjebałeś, oszukałeś... Potrafiłeś mi kłamać prosto w oczy... A mimo to, ja i tak nie potrafię się na Ciebie nawet porządnie wkurwić, no nie potrafię...

Chcę żeby wszystko było dobrze. ;c