Dlaczego z miłości nie można wyleczyć się tak jak z przeziębienia? Od dziś w chorobach przewleklych będę wpisywać sobie: chora na miłość. Nieprzerwanie, od kilkuset dni. Ostatnio zbyt dużo w moim życiu wrażliwości. Z drugiej strony to miła oznaka powrócenia weny. Mam w sobie tyleeee energii i jednocześnie jestem strasznie zmęczona. Gdzie tu logika? Ruszyliśmy na dobre z moim przedstawieniem. Powiem jedno - to cudowne uczucie móc grać. Aktorstwo - miłość rozsadzająca serce. Czuję jak artyzm unosi się w powietrzu, które wdycham, dlatego chcę go wdychać jak najwięcej! Zbliżają się Święta <3, toteż wszystkie osoby napotkane na mojej drodze muszą uzbroić się w cierpliwość i wysłuchiwać moich zachwytów nad choinkami, 12 potrawami, Mikołajem, jemiołą i tą cudowną atmosferą. Tyle się dzieje, że głowa mała. Ale ja to lubię. Zmykam, chwytam długopis i tworzę na konkurs. A jutro Łódź - świąteczne zakupy <3
Jestem w trzydziestym trzecim niebie.
Say that you love me - No Doubt