Żarówka daje po oczach, a ta dziwna bestia, będąca mną, i tak ma rozszerzone źrenice...
Uwielbiam leniuchować, to takie włoskie! Ostatnio wszędzie prześladują mnie Włochy. Tata szuka wycieczki do Włoch, mama robi na obiad włoską sałatkę, ciocia nawija po włosku, a mi po głowie chodzi włoska piosenka... To wszystko przez tego 17 marca, doprawdy. Czytam znakomitą książkę - "Zakochany duch". Tytuł trochę odstrasza, ale już samo nazwisko - Carroll - tylko zachęca. Chyba znowu oszalałam. Ferie, odpoczynek, Elvis mruczy w głośnikach, długopis w dłoni. Czuję się jak wariat, który zjadł zbyt dużo szczęścia. Powinnam zabrać go trochę od siebie, powkładać w kubki i sprzedawać. Zdecydowanie nie zasługuję na tyle uśmiech i szaleństwa. Mam okropny bałagan w głowie, ale, jak zwykle, uciekam na samo słowo "sprzątanie", więc coś czuję, że stan moich myśli niezbyt szybko ulegnie zmianie. Teraz już Was żegnam. Muszę pisać scenariusz(e). Pa!
Inni użytkownicy: ladymoonlighttommladekbembamztikdanielo90xanciaaatrutekjadziakowalskaoddajciemiphotoblogawidzewiaksi
Inni zdjęcia: 1549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwaPark maszynowy. ezekh114everything must change dawsteTaka sytuacja. biesikBudzikom śmierć bluebird11Daleko od zachwytu. ezekh114Statek nacka89cwa